Proces posła SLD od początku
Treść
Ponowny proces lustracyjny posła SLD Eugeniusza Czykwina ma ruszyć 30 stycznia. Będzie go prowadził Sąd Okręgowy w Białymstoku. Sąd Apelacyjny w Białymstoku uchylił zaskarżone przez IPN orzeczenie sądu okręgowego, który w lipcu tego roku uznał, że Czykwin nie jest kłamcą lustracyjnym. W uzasadnieniu wyroku sędziowie sądu apelacyjnego stwierdzili, iż werdykt z zarzutu współpracy z SB został wydany przez sędziego sądu okręgowego z wieloma uchybieniami. Proces Eugeniusza Czykwina rozpoczął się jesienią 2009 roku. Białostockie Biuro Lustracyjne Instytutu Pamięci Narodowej zarzuca posłowi SLD kłamstwo lustracyjne. Prokurator Agnieszka Rusiłowicz domaga się w nim dla oskarżonego kary pozbawiania pełnienia funkcji publicznych oraz kandydowania w wyborach do władz samorządowych i państwowych przez 8 lat. Jak wynika z posiadanych i opublikowanych (katalogi współpracowników SB) przez IPN dokumentów, IV Wydział SB (do walki z Kościołami) zainteresował się Czykwinem już w roku 1977. Dokument rejestrujący go jako TW o pseudonimie "Izydor" został sporządzony w roku 1983. Współpraca miała trwać do końca lat 80. Nazwisko posła znalazło się również w 1992 r. na tzw. liście Macierewicza, która prezentowała zasoby archiwalne po służbach specjalnych PRL. Tam napisano, że Eugeniusz Czykwin był tajnym współpracownikiem SB oraz że figuruje w kartotece ogólnoinformacyjnej UOP. Sam poseł konsekwentnie zaprzecza współpracy.
Adam Białous, Białystok
Nasz Dziennik Poniedziałek, 2 stycznia 2012, Nr 1 (4236)
Autor: au