Premiera "Strasznego dworu"
Treść
Na piątek, 9 lutego, zapowiedziano premierę najnowszej inscenizacji "Strasznego dworu" Stanisława Moniuszki, patrona poznańskiego teatru operowego. Będzie to już ósma inscenizacja tej popularnej opery w historii poznańskiej sceny. Ostatnia miała swoją premierę w 1986 roku. Pracę nad "Strasznym dworem", do którego libretto napisał warszawski poeta Jan Chęciński, podjął Moniuszko w 1961 roku po sukcesie premiery "Verbun nobile". Jednak po skomponowaniu kilku fragmentów odłożył rozpoczętą partyturę. Wrócił do niej dopiero po klęsce Powstania Styczniowego, by - jak sam powiedział - stworzyć rodakom dzieło "ku pokrzepieniu serc". "Straszny dwór" miał swoją prapremierę 28 września 1865 roku, na scenie Opery Warszawskiej. Niestety, zbyt entuzjastyczne przyjęcie opery skłoniło carską cenzurę, obawiającą się patriotycznych zamieszek, do zdjęcia opery z afisza już po trzech przedstawieniach. Kolejny raz wystawiono "Straszny dwór" dopiero 4 czerwca 1874 roku, w drugą rocznicę śmierci Stanisława Moniuszki. Wcześniej, 5 listopada 1871 roku, pozwolono na estradowe wykonanie dzieła. Wtedy to właśnie Jan Chęciński napisał słowa do finałowego Mazura, a Moniuszko opracował jego wersję z chórem. Z czasem właśnie tę wersję wprowadzono do przedstawień operowych. Jednak na następną premierę trzeba było czekać aż do 1916 roku. Od tego momentu dzieło staje się "muzyczną epopeją narodową", pokazującą najbardziej wartościowe i głęboko zakorzenione w naszych dziejach wzorce ludzkich charakterów i postaw. Od strony muzycznej jest "Straszny dwór" najbardziej wartościowym dziełem Moniuszki. Świetna konstrukcja scen zbiorowych, urok pięknych arii sprawiły, że wiele jego fragmentów weszło na stałe do skarbnicy polskiej kultury. Od wielu pokoleń bawi nas historia braci Stefana i Zbigniewa, którzy postanawiają żyć w "bezżennym stanie", a wzruszają: piękna polonezowa aria Miecznika z II aktu "Kto mych dziewek serce której" i dumka Jadwigi "Biegnie słuchać w lasy knieje", słynne arie z III aktu: Skołuby "Ten zegar stary" i Stefana "Cisza dokoła, noc jasna, czyste niebo". Kto jest w stanie oprzeć się tercetowi "Cichy domku modrzewiowy", niepowtarzalnemu urokowi pięknej sceny lania wosku, sielskiej scenie zebranych przy kominku dziewcząt śpiewających "Spod igiełek kwiaty rosną" czy słynnemu Mazurowi kończącemu całą operę. Nie brakuje też w "Strasznym dworze" scen pełnych swoistego humoru i dobrego dowcipu. Głośna premiera tego dzieła inaugurowała działalność odbudowanego z wojennych zniszczeń Teatru Wielkiego w Warszawie. Pamiętny skandal rozpętała inscenizacja tego dzieła zrealizowana przez Andrzeja Żuławskiego na scenie Opery Narodowej w styczniu 1998 roku. Ostatnią wielką inscenizację "Strasznego dworu" wystawiała Opera Dolnośląska we Wrocławiu w Hali Ludowej - premiera 30 grudnia 2001 roku. Najnowszą poznańską inscenizację przygotują: Emil Wesołowski - reżyseria i choreografia, Janusz Sosnowski - dekoracje, Magdalena Tesławska - kostiumy, przy pulpicie dyrygenckim stanie Paweł Przytocki. Nad całością przygotowań pieczę sprawuje Bogdan Paprocki jako konsultant artystyczny. Adam Czopek "Nasz Dziennik" 2007-02-05
Autor: wa