Popędzanie Trybunału
Treść
Nawet kryzys finansowy nie spowodował, aby któryś z członków Spółdzielczych Kas Oszczędnościowo-Kredytowych - w przeciwieństwie do klientów banków - stracił choćby złotówkę w wyniku kłopotów finansowych którejś z Kas. Być może już wkrótce członkowie SKOK-ów zostaną na siłę uszczęśliwieni nowym systemem nadzoru, w miejsce tego, który do tej pory zdaje egzamin. Rozstrzygnięcie w tej sprawie musi wydać Trybunał Konstytucyjny, do którego, z kilkudziesięcioma zarzutami, została skierowana ustawa przewidująca m.in. objęcie SKOK-ów nadzorem publicznym. Przedstawiciele SKOK-ów ostrzegają, iż przepisy ustawy są niespójne, a ich wejście w życie może utrudnić, działający teraz sprawnie, nadzór nad systemem.
Nowelizację ustawy o Spółdzielczych Kasach Oszczędnościowo-Kredytowych Sejm przyjął już w listopadzie 2009 roku. Było to kolejne podejście posłów Platformy Obywatelskiej - w tym także tych zawodowo związanych z bankami konkurującymi ze SKOK-ami - aby przez nowelizację ustawy o SKOK-ach zmienić zasady działania Kas. Ustawa została jednak jeszcze przez śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego skierowana do zbadania przez Trybunał Konstytucyjny. Od tamtej pory nie została rozpatrzona. Niektórzy z inicjatorów ustawy, w oczekiwaniu, aż w natłoku spraw Trybunał orzeknie w kwestii SKOK-ów muszą najwyraźniej tracić cierpliwość. O uchwalonej przed ponad rokiem ustawie lobby zmian w systemie SKOK-ów przypomniało za pośrednictwem ogłoszonego w ubiegłym tygodniu raportu Banku Światowego. W raporcie tym Bank Światowy sufluje, że "nowelizacja ustawy o SKOK-ach przyczyni się do większej stabilności i zdrowszego rozwoju systemu kas w Polsce". W oczekującej na rozstrzygnięcie Trybunału Konstytucyjnego ustawie zapisano m.in. zmianę systemu nadzoru nad Kasami. Nadzór miałby zostać przejęty od Kasy Krajowej SKOK przez Komisję Nadzoru Finansowego. O przejęcie nadzoru nad systemem SKOK-ów zabiega sama Komisja. - SKOK-i, ze względu na swoją istotność w systemie finansowym, potrzebują państwowego nadzoru, nasze zdanie jest niezmienne od początku KNF - stwierdził przewodniczący Komisji Stanisław Kluza.
Zdaniem Marcina Piątkowskiego, starszego ekonomisty w Banku Światowym, który pracował nad raportem, nadzór publiczny wykonywany przez Komisję Nadzoru Finansowego przy współudziale Kasy Krajowej SKOK zapowiada "wzrost efektywności regulacji oraz nadzoru, przyczyniając się tym samym do większej stabilności systemu SKOK-ów". - Obecnie obowiązujący system nadzoru samorządowego nie wydaje się dłużej właściwy, zważywszy na rozmiary systemu dysponującego ponad dwoma milionami klientów, nieunikniony konflikt interesów pomiędzy Krajową Spółdzielczą Kasą Oszczędnościowo-Kredytową a SKOK-ami w niej zrzeszonymi, a także rosnące znaczenie systemowe SKOK-ów dla całego sektora bankowego - uważa Piątkowski. Sam jednak przyznał, iż aktywa SKOK-ów są stosunkowo niewielkie w relacji do polskiego PKB.
Według Piątkowskiego, nowa ustawa będzie wymagała dodatkowych przepisów wykonawczych. Bank Światowy zwrócił bowiem uwagę na niezbyt jasne określenie ról Kasy Krajowej SKOK oraz KNF w nowym systemie nadzoru nad SKOK-ami.
W raporcie zawarto także rekomendacje m.in. wprowadzenia minimalnych współczynników wypłacalności dla SKOK-ów w wysokości przynajmniej 8 proc. (jak dla banków komercyjnych) - obecnie wynoszą one 3 proc. - i zarazem rekomendację zachęcania kas do podwyższenia kapitału, który w ocenie Banku Światowego mają zbyt mały. Zaleca także włączenie SKOK-ów do państwowego systemu gwarantowania depozytów. Aktualnie depozyty w Kasach gwarantuje Towarzystwo Ubezpieczeń Wzajemnych SKOK. A Kasa Krajowa SKOK szczyci się tym, że zbudowany przez Kasy system gwarancji dla depozytów - w proporcji do zgromadzonych środków w Kasach - ma więcej środków niż Bankowy Fundusz Gwarancyjny w stosunku do oszczędności zgromadzonych przez klientów banków objętych gwarancjami.
Lepsze wrogiem dobrego
W całej historii Spółdzielczych Kas Oszczędnościowo-Kredytowych w Polsce, przez 18 lat, "pod rządami" tego dziś kwestionowanego, wewnętrznego nadzoru nad Kasami i sposobu gwarantowania depozytów członków SKOK-ów nie upadła żadna kasa, a żaden członek SKOK-ów nie stracił swoich oszczędności. Tego natomiast nie można powiedzieć o bankach, które mają przecież cały czas nadzór publiczny i państwowy system gwarantowania depozytów. Skoro system dobrze działa, to po co przy nim majstrować?
Problemem nie jest jednak sam fakt, iż nadzór nad systemem SKOK-ów przejmie od Kasy Krajowej Komisja Nadzoru Finansowego, lecz szczegółowe zapisy ustawy (m. in. w kwestii, jakby miał ten nadzór wyglądać), które mogą stanowić próbę dewastacji systemu SKOK-ów. - Nie zostały przy okazji tworzenia tej ustawy przeprowadzone żadne analizy ekonomiczne, które by w jakikolwiek sposób uzasadniały taki, a nie inny kształt tego nadzoru, a także uzasadniały całkowitą zmianę modelu funkcjonowania SKOK-ów - powiedział Wiktor Kamiński, wiceprezes Kasy Krajowej SKOK. Sama Kasa Krajowa nie uchylała się podczas prac nad ustawą od przekazania SKOK-ów pod nadzór publiczny Komisji Nadzoru Finansowego. Postulowano jednak, aby Kasy nadzorować jako grupę, za pośrednictwem Kasy Krajowej. W ten sposób jasno by były określone kompetencje podmiotów uczestniczących w zapewnieniu bezpieczeństwa i stabilności funkcjonowania Kas.
Przedstawiciele SKOK-ów zwracają uwagę, że ustawa wymaga szerokich zmian. Kamiński zaznaczył, iż trafiła ona do Trybunału Konstytucyjnego "nie przez przypadek". - To jest największy w historii wniosek tego rodzaju. 72 zarzuty pod adresem ustawy jeszcze w historii się nie zdarzyły. Oznacza to, że przepisy ze względu na ich niespójność powodują, że ustawa jest źle sporządzona i raczej utrudniałaby wypełnianie nadzoru nad Kasami, niż faktycznie, we właściwy sposób go tworzyła - dodał Kamiński. Prezydencki wniosek do Trybunału Konstytucyjnego motywowany był przekonaniem m.in., że ustawa zbyt dalece ingeruje w samorządność i niezależność Spółdzielczych Kas Oszczędnościowo-Kredytowych, będących zrzeszeniami obywateli korzystającymi z konstytucyjnej ochrony. Prezydent oceniał, że ustawa narusza fundamentalne zasady konstytucyjne, a przede wszystkim wolność zrzeszania się.
SKOK-i to nie banki
Według Kasy Krajowej SKOK, raport Banku Światowego potwierdza, że Kasy są wciąż niewielkimi instytucjami w porównaniu z sektorem bankowym. - W naszej opinii, nałożenie na Kasy tych samych wymogów, które obowiązują wielkie banki, mogące pozyskiwać kapitał np. poprzez emisję akcji, byłoby zbyt kosztowne i ograniczało ich rozwój. Ingerencja ustawodawcy w tym obszarze jest nadmierna i może prowadzić do przeregulowania oraz przynieść trudne do przewidzenia skutki. Nawet największe SKOK-i nie powinny być regulowane w taki sam sposób jak duże banki - czytamy w stanowisku KK SKOK.
Zdaniem przedstawicieli SKOK-ów, przyjęcie takich samych regulacji dla banków i Kas musiałoby być równoznaczne z nadaniem Kasom takich samych uprawnień i przywilejów, z jakich obecnie korzystają banki. W przeciwnym razie mogłoby bowiem dojść do naruszenia zasady równej konkurencji. A to byłaby faktycznie zamiana Kas w banki, którymi Kasy przecież nie są.
Artur Kowalski
Nasz Dziennik 2011-02-14
Autor: jc