Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Pomnik z naszych wspomnień

Treść

Nadsyłane przez ludzi zdjęcia lub filmy z czasów żałoby narodowej, pogrzebów ofiar albo z rocznicy katastrofy smoleńskiej, jak również osobiste wspomnienia z 10 kwietnia 2010 roku - z nich powstanie wirtualny pomnik katastrofy smoleńskiej.

- Chcemy zbudować pomnik wirtualny, skoro na razie na Krakowskim Przedmieściu nie możemy zbudować pomnika materialnego, który byłby poświęcony ofiarom katastrofy z 10 kwietnia 2010 roku - powiedział Maciej Łopiński, prezes Ruchu Społecznego im. Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego.
- Zbliża się druga rocznica katastrofy smoleńskiej. Wszyscy bardzo mocno ją przeżyliśmy, wszyscy o niej myślimy i pamiętamy o jej ofiarach. Oddolnym pomysłem okazała się inicjatywa utworzenia wirtualnego na razie pomnika katastrofy smoleńskiej, który będzie umieszczony na stronie internetowej. Będzie on tworzony ze zdjęć, które każdy, kto chce, będzie mógł przysłać do nas, bo wszyscy jesteśmy pomnikiem smoleńskim - mówiła Anna Ornatowska, jedna z inicjatorek projektu. Wraz z innymi pomysłodawcami zwróciła się ona do Ruchu Społecznego im. Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego z propozycją i inicjatywą upamiętnienia ofiar tragedii. - Jednym z celów Ruchu jest dokumentowanie myśli politycznej i służby państwowej śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego, ale także upamiętnianie jego, jego małżonki i wszystkich ofiar katastrofy smoleńskiej - tłumaczył poparcie Ruchu dla stworzenia wirtualnego pomnika poseł Maciej Łopiński (PiS), szef gabinetu prezydenta Kaczyńskiego.

Atmosfera jedności narodowej
Inicjatorzy wirtualnego pomnika zwrócili uwagę na fakt, że między 10 a 18 kwietnia 2010 roku byliśmy faktycznie jednym narodem. "Czuło się w powietrzu tę samą atmosferę, która towarzyszyła odchodzeniu bł. Jana Pawła II albo jego pierwszej pielgrzymce do Polski. W ogóle trudno nie pomyśleć, że po 1979 roku Duch Święty naprawdę odmienił oblicze "tej ziemi" i pozwolił Polakom odbudować więź narodową" - napisali na stronie www.jestesmysmolenskimpomnikiem.pl.
Ideą pomnika jest to, by przypomnieć sobie tamtą atmosferę i odbudować więź, która połączyła wtedy tak mocno Polaków. Jego twórcy chcą, by każdy z nas był współautorem upamiętnienia 96 osób, które poniosły śmierć 10 kwietnia 2010 roku pod Smoleńskiem. W jaki sposób? Wgrywając poprzez stronę www.jestesmysmolenskimpomnikiem.pl swoje zdjęcia lub filmy z czasów żałoby narodowej, pogrzebów ofiar albo rocznicy katastrofy smoleńskiej, jak również osobiste wspomnienia z 10 kwietnia 2010 roku. Wszystkie te materiały będą właśnie tworzyć wirtualny pomnik smoleński. Nadesłane zdjęcia zostaną bowiem wkomponowane w panoramę Krakowskiego Przedmieścia, na której widoczny jest tłum ludzi zebrany przed Pałacem Prezydenckim i 10 kwietnia 2012 roku każdy będzie mógł się na nich odnaleźć. - Dzięki tym zdjęciom i filmom chcielibyśmy poczuć tę atmosferę, która panowała na Krakowskim Przedmieściu przed dwoma laty. Chcielibyśmy znów poczuć się jednym Narodem, wspólnotą - mówił Maciej Łopiński. Jak stwierdził, ofiary katastrofy smoleńskiej dobrze służyły Ojczyźnie i zasłużyły na materialny pomnik, który prędzej czy później stanie na Krakowskim Przedmieściu. - Nie umiem podać konkretnej daty. Myśleliśmy, że będziemy mogli łatwiej uzyskać zgodę władz na Pomnik Światła. Nie ustaniemy w staraniach, żeby ten pomnik powstał - zapewnił poseł PiS.

Bez kamienia węgielnego
Zgody na razie nie ma również na wmurowanie 10 kwietnia 2010 roku kamienia węgielnego pod pomnik, który stanie w Smoleńsku. Wczoraj minister kultury i dziedzictwa narodowego Bogdan Zdrojewski stwierdził, że 10 kwietnia, kiedy będzie przewodniczyć polskiej delegacji rządowej do Smoleńska i Katynia, w Smoleńsku zostanie symbolicznie wskazana jedynie lokalizacja pomnika poświęconego ofiarom katastrofy rządowego Tu-154M. - Nie będzie wmurowania kamienia węgielnego 10 kwietnia w Smoleńsku. Nie ma takiej potrzeby ani możliwości technicznej. Nie wiedzieliśmy, jaki projekt wygra, czy jego lokalizacja nie będzie budziła wątpliwości, czy nie trzeba będzie tej lokalizacji korygować - mówił wczoraj Zdrojewski. - Cztery centymetry śniegu leżą w Smoleńsku. Warunki są dużo gorsze niż rok temu czy dwa lata temu. Z tego powodu budowanie fundamentu pod pomnik w warunkach zimowych byłoby nieopłacalne, niestosowne, nieskuteczne - dodał minister kultury.

Piotr Czartoryski-Sziler

Nasz Dziennik Wtorek, 3 kwietnia 2012, Nr 79 (4314)

Autor: au