Polska Plus ostrzega przed "krajem starych ludzi"
Treść
Polska Plus to nowa partia polityczna utworzona przez liderów koła parlamentarnego pod taką samą nazwą. Uczestnicy sobotniego kongresu założycielskiego uznali, że potrzebna jest "trzecia fala polskich reform", bo Polska staje się "biednym krajem starych ludzi". Nowy prezes partii poseł Jerzy Polaczek wyklucza koalicję w wyborach samorządowych zarówno z PO, jak i z PiS.
Na kongres założycielski nowej partii przybyło blisko 350 osób z całego kraju. Zaprezentowano na nim prezydium zarządu partii w składzie: Jerzy Polaczek - prezes, poseł Ludwik Dorn - przewodniczący Koła Parlamentarnego Polska Plus, Marcin Libicki - były europoseł, poseł Kazimierz Ujazdowski, poseł Jarosław Sellin oraz poseł Lucjan Karasiewicz - sekretarz zarządu.
Liderzy wskazywali na potrzebę budowania centroprawicowej, ambitnej programowo alternatywy dla jałowej - w ich opinii - polityki PO i PiS. - Mamy nową, własną partię polityczną, mamy Polskę Plus - niezależną, centroprawicową alternatywę wobec mało ambitnej PO i awanturniczego PiS. Mamy instrument, który pomoże nam uzdrawiać polskie życie publiczne i przywrócić polskiej polityce powagę - mówił Jarosław Sellin.
Z kolei Polaczek uznał, że marnowany jest "największy skarb niepodległej Polski, jakim jest pracowitość Polaków, wysiłek edukacyjny młodego pokolenia". Jego zdaniem, do takiego marnotrawstwa prowadzi "plemienna walka PO i PiS" prowadzona "na państwowej murawie za państwowe pieniądze".
Ludwik Dorn chwalił polityków, którzy - jak stwierdził - są autorami pierwszej i drugiej fali polskich reform z początku i końca lat 90., czyli Tadeusza Mazowieckiego i Leszka Balcerowicza oraz Jerzego Buzka. Jego zdaniem, wyczerpały już się "impulsy" tamtych działań i istnieje potrzeba "wielkiego zbiorowego przedsięwzięcia", czyli trzeciej fali reform. O co chodzi? Przede wszystkim o zmiany w polityce demograficznej, systemie emerytalnym, służbie zdrowia. Konieczne, by Polska nie stała się "biednym krajem starych ludzi".
Nie wiadomo, kto będzie kandydatem Polski Plus w wyborach prezydenckich. - Mamy być nową jakością w służbie publicznej i ta decyzja zostanie przygotowana w nieodległym terminie. Kandydat będzie wywodził się z naszego środowiska politycznego. Ale w tej sprawie nie dajemy żadnego przesądzającego komunikatu opinii publicznej - twierdzi Polaczek w rozmowie z "Naszym Dziennikiem". Wyklucza jednocześnie zawarcie koalicji w wyborach samorządowych zarówno z partią rządzącą, jak i z opozycją. - Co do bieżącej oceny, na tym przysłowiowym "politycznym orliku", na którym odbywają się walki plemienne między PiS a PO, nie chcemy brać udziału, bo to nie jest nasz model uprawiania polityki - zapewnia prezes Polski Plus.
Jacek Dytkowski
Nasz Dziennik 2010-01-11
Autor: jc