Polacy na podium w Lahti
Treść
Trzecie miejsce zajęła Polska w drużynowym konkursie Pucharu Świata w skokach narciarskich, który przeprowadzony został w sobotę w fińskim Lahti.
Drużynowo po raz pierwszy w tym sezonie stanęliśmy na podium Pucharu Świata, a po raz piąty w historii zawodów pucharowych (wcześniej raz byliśmy na drugim miejscu i trzy razy na trzecim).
Trzecie miejsce wywalczyła nasza ekipa w składzie: Kamil Stoch, Maciej Kot, Aleksander Zniszczoł i Klemens Murańka, plasując się w sobotę tuż za Niemcami, wygrali Austriacy. Konkurs z powodu silnego wiatru rozegrano na obiekcie HS 97, a nie jak wcześniej planowano na dużej skoczni HS 130. To była dobra wiadomość dla naszych skoczków. Na normalnej skoczni w Szczyrku Skalitem Polacy trenowali przed wyjazdem do Finlandii.
Przed rokiem zawody w fińskim Lahti były również pomyślne dla Biało-Czerwonych. Wówczas Tomasz Byrt, Piotr Żyła, Kamil Stoch i Adam Małysz uplasowali się także na trzeciej pozycji. Przed rokiem przegraliśmy z Austriakami oraz Norwegami. Tym bardziej trzeba podkreślić, że tegoroczny sukces już bez Adama Małysza to znaczące osiągnięcie zespołowe naszych skoczków, a w zwycięskim składzie znaleźli się bardzo młodzi zawodnicy, juniorzy: Klemens Murańka i Aleksander Zniszczoł.
Pierwszy w naszej drużynie wystąpił Maciej Kot, jego skok na odległość 86,5 m dał nam szóstą pozycję. Przy bardzo trudnych warunkach atmosferycznych oddawała skoki druga grupa zawodników. Jednak mimo utrudnień najmłodszy skoczek w polskiej ekipie Klemens Murańka osiągnął również 86,5 m, to był najlepszy wynik w drugiej grupie. Dzięki czemu objęliśmy prowadzenie w konkursie. Nasz drugi młody zawodnik Aleksander Zniszczoł skoczył 82 metry. Polska po trzech grupach zajmowała drugie miejsce. Bardzo dobry skok 92,5 m lidera naszej kadry Kamila Stocha pozwolił nam utrzymać świetne drugie miejsce. W drugiej serii nasi skoczkowie skakali jeszcze lepiej, jednak zaczęli się poprawiać również rywale. Ostatecznie zajęliśmy trzecie miejsce, tuż za Niemcami, którzy wyprzedzili naszą drużynę zaledwie o 0,6 punktu.
Już w piątek aura w Finlandii spowodowała, że nie udało się przeprowadzić ani zaplanowanych treningów, ani kwalifikacji do wczorajszego konkursu indywidualnego. Trudne warunki popsuły także wczoraj skok w pierwszej serii zawodów indywidualnych Kamila Stocha, który nie zakwalifikował się do serii finałowej. Mimo że w zawodach indywidualnych nie zobaczyliśmy niestety na podium polskiego skoczka, to może cieszyć i dobrze rokować na przyszłość w sumie dobra postawa naszych zawodników. Piotr Żyła zamykał pierwszą dziesiątkę skoczków, Maciej Kot był 12., a siedemnastoletni Klemens Murańka 21. i zdobył pierwsze w swojej karierze dziesięć punktów pucharowych. Zwycięzcą wczorajszego konkursu indywidualnego był po raz trzeci w sezonie Japończyk Daiki Ito. Drugi był lider Pucharu Świata Norweg Anders Bardal, trzeci - Czech Lukas Hlava. Kolejne zawody Pucharu Świata w czwartek, następne w niedzielę.
Małgorzata Bochenek
Nasz Dziennik Poniedziałek, 5 marca 2012, Nr 54 (4289)
Autor: au