Platforma już nie broni NBP
Treść
Niemal jednogłośnie, bo tylko przy jednym głosie wstrzymującym, Sejm uchwalił wczoraj nowelizację ustawy o Bankowym Funduszu Gwarancyjnym. Nowelizacja wprowadza stuprocentową gwarancję dla depozytów bankowych do równowartości 50 tysięcy euro. Zanim ustawa wejdzie w życie, trafi jeszcze do Senatu i do podpisu prezydenta. Nowelizacja wprowadza zapis, że depozyty bankowe w Polsce gwarantowane będą przez Bankowy Fundusz Gwarancyjny do wysokości równowartości w złotych 50 tysięcy euro. Gwarancje dotyczą oszczędności jednej osoby w jednym banku. Oznacza to, że pełne gwarancje mają np. osoby posiadające depozyty po 50 tys. euro (po przeliczeniu na złote) w kilku różnych bankach. Kilka depozytów jednej osoby w jednym banku objętych jest natomiast stuprocentową gwarancją, jeśli w sumie nie przekraczają one równowartości 50 tys. euro. Rachunki małżeńskie, jako że należą do dwóch osób, gwarantowane będą w podwójnej wysokości, czyli do równowartości 100 tys. euro. Przy okazji wprowadzenia wyższych gwarancji dla depozytów w ustawie o BFG zmieniono także liczbę członków rady Bankowego Funduszu Gwarancyjnego. Po zmianach z czterech do jednego spadnie liczba członków rady, których wskazuje prezes Narodowego Banku Polskiego. Wiceprezes NBP Piotr Wiesiołek przed wczorajszym głosowaniem jeszcze raz apelował o niewprowadzanie zapisów osłabiających pozycję banku centralnego w systemie. Na posłach Platformy prośby te nie robiły jednak wrażenia. Po przejęciu pełnionej wcześniej przez Leszka Balcerowicza funkcji prezesa NBP przez Sławomira Skrzypka działania na rzecz ograniczenia roli Narodowego Banku Polskiego nagle przestały być bowiem "zamachem na NBP i niezależną politykę pieniężną". Artur Kowalski "Nasz Dziennik" 2008-10-24
Autor: wa