PiS obiecuje dłuższy macierzyński
Treść
Podjęcie działań zmierzających do wzmocnienia ochrony godności kobiet w Polsce zapowiedział prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński podczas sobotniego kongresu kobiet prawicy. Apelując o poparcie dla jego partii przez kobiety, mówił m.in. o zaostrzeniu kar za gwałt oraz likwidacji patologii spotkań integracyjnych organizowanych w dużych firmach, w czasie których kobiety mają być poniżane. Padła też obietnica wydłużenia urlopów macierzyńskich oraz ułatwień dla rodzin przy zakupie własnego mieszkania.
Na potrzebę przeprowadzenia szeregu inicjatyw, które pomogą kobietom połączyć życie rodzinne z zawodowym, zwracały przede wszystkim uwagę uczestniczki sobotniego spotkania "Polska najpiękniejszą kobietą w Europie" z udziałem prezesa Prawa i Sprawiedliwości Jarosława Kaczyńskiego. Beata Szydło, wiceprezes PiS, na początku wyraziła pogląd, iż gdyby to kobieta stała na czele banku Lehman Brothers, to do kryzysu finansów by nie doszło. - Czy przypominacie sobie, Państwo, taki kraj w Europie, na którego czele stoi kobieta i który znajduje się u progu bankructwa? Ja sobie nie przypominam takiego kraju. (...) Kobiety są osobami, które nie mają żyłki finansowego hazardzisty. Nie grają też w ruletkę finansami publicznymi - mówiła Szydło. Jarosław Kaczyński zachęcał kobiety do zagłosowania podczas jesiennych wyborów na Prawo i Sprawiedliwość.
W obronie godności kobiet
Podkreślał potrzebę podjęcia działań na rzecz ochrony godności kobiet w Polsce. - Pierwsza sprawa, którą trzeba załatwić, to ochrona godności kobiety. Nie jest z tym ciągle w naszym kraju dobrze. Mamy do czynienia z przemocą domową, molestowaniem, gwałtami, z wykorzystywaniem zależności służbowej w celach, którym dorosłym paniom nie muszę tłumaczyć. Trzeba temu zdecydowanie zapobiegać - mówił prezes PiS. Kaczyński zapowiedział m.in. zaostrzenie przepisów, wskazując, iż obecnie jedna trzecia wyroków za gwałt to wyroki w zawieszeniu. Zapowiedział też "podniesienie ręki na silnych". - Chcę jasno Paniom powiedzieć, że w tym wielkim sporze, który niedawno wybuchł w Polsce, a dzisiaj w świecie, czy mężczyźni o wyjątkowo wysokiej pozycji społecznej mają wobec kobiet jakieś wyjątkowe uprawnienia, my jasno mówimy: nie. Nie mają. Odpowiadają tak jak wszyscy, a wysoka pozycja społeczna tylko powinna wpływać na zaostrzenie kary i rygoru jej wykonywania. I tutaj możecie, Panie, na nas liczyć - mówił Kaczyński. Chciałby się także rozprawić z instytucją spotkań integracyjnych organizowanych przez duże firmy. - My z całą pewnością te wszystkie spotkania integracyjne, nie mówię o tych dobrych oczywiście, tylko te szczególnego rodzaju w różnych wielkich firmach, twardą ręką zlikwidujemy. Bo w tym wypadku trzeba po prostu to całkowicie wyeliminować. Pracownice nie mogą być poniżane, nie mogą być poddawane różnym zabiegom, o których nawet nie chcę tutaj mówić, bo mi wstyd. Ale Panie wiedzą, o co mi chodzi. To musi się w Polsce skończyć. A to jest problem, są badania na ten temat - stwierdził prezes PiS. Kaczyński zwrócił uwagę, iż kwestia godności ma także inny wymiar związany z godnością kobiet dojrzałych i tych, które dożyły sędziwego wieku. Zauważył, iż choć często są postrzegane przez pryzmat ich doświadczenia, dobroci czy cierpliwości, to jednak często zapomina się, iż mają prawo do rozwoju. - Trzeba takie możliwości stwarzać i zrobić wszystko, aby ten sposób podejścia do pań dojrzałych i sędziwych się zmieniał - mówił. Zapowiedział m.in. ożywianie i rozbudowywanie uniwersytetów trzeciego wieku. - Bardzo wiele z was po emeryturze przeżyje jeszcze całe dziesięciolecia, wielki szmat życia - on powinien być bogaty, powinien też wnosić możliwie dużo. A może wnieść bardzo dużo do życia społecznego nie tylko tej bardzo cennej roli babci, ale też w innych rolach - dodał prezes PiS. Poruszył także kwestię niezwykle istotną z punktu widzenia nie tylko kobiet, lecz także całej rodziny - możliwości zakupu własnego mieszkania. Stwierdził, iż wbrew temu, co mówią dziś rządzący, sprawa ta należy do zakresu odpowiedzialności państwa. - To, co zostało powiedziane na początku tej kadencji, że państwo nie będzie budowało mieszkań, to rzecz, której przyjąć nie można. Nie w tym sensie, żeby państwo bezpośrednio budowało mieszkania. Państwo musi zapewnić warunki ku temu, żeby przeciętna polska rodzina, taka, która nie ma wysokich dochodów, a nawet taka, która ma dochody dość skromne, miała szanse na mieszkanie, bo to jest podstawowy warunek normalnego życia rodzinnego - powiedział Kaczyński. Według prezesa, uciekanie od tego problemu to traktowanie polityki nie jako działania dla dobra publicznego. Wskazał również na potrzebę profilaktyki chorób kobiecych. Zaznaczył, iż nie może być takiej sytuacji "jak ostatnio", że znalazły się pieniądze na badania profilaktyczne, a zabrakło pieniędzy na leczenie. Bardzo istotną kwestią jest również umożliwienie kobietom pogodzenia pracy z życiem rodzinnym. Prezes PiS obiecał przedłużenie urlopów macierzyńskich, co - jak zaznaczył - powinno być przeprowadzone mimo kryzysu finansowego, oraz ułatwienia w dostępie do żłobków - tanich, wspieranych z pieniędzy publicznych. Problem ten poruszyła także poseł Iwona Arent przemawiająca w imieniu kobiet samotnie wychowujących dzieci. Zwróciła uwagę na problem odmowy miejsca w żłobkach osobom samotnie wychowującym dziecko i kwestię ściągalności alimentów. Według Arent, państwo powinno w takim przypadku wykazać "jak najdalej idącą pomoc" - by kobiety bez alimentów nie pozostawały. Przewodnicząca sopockiego PiS Aleksandra Jankowska podkreślała, iż problemem nie jest zagwarantowanie kobietom wszelkich parytetów. Zaznaczyła, że kobiety forów od państwa nie potrzebują, lecz sposobności godzenia życia zawodowego z życiem prywatnym. - Musimy mieć wszelkie możliwe rzeczy, które państwo może dać, a więc zabezpieczenie przedszkoli, szkoły, służbę zdrowia - to jest dla nas istotne. Nie parytety - dodała Jankowska.
Artur Kowalski
Nasz Dziennik 2011-07-11
Autor: jc