Pamięci najwierniejszego żołnierza Rzeczypospolitej
Treść
Od wczoraj warszawiacy, i nie tylko, mogą oglądać w Alejach Ujazdowskich, naprzeciwko Ministerstwa Sprawiedliwości, wystawę poświęconą pamięci rotmistrza Witolda Pileckiego. Ekspozycja pt. "Rotmistrz Witold Pilecki - Ochotnik do Auschwitz" powstała dzięki Dolnośląskiej Inicjatywie Historycznej we współpracy z Instytutem Pamięci Narodowej. Wystawa od pierwszych chwil cieszy się dużą popularnością wśród spacerujących Alejami Ujazdowskimi warszawiaków i turystów, szczególnie młodzieży. Zdjęcia archiwalne wykorzystane w ekspozycji pochodzą ze zbiorów prywatnych Andrzeja i Zofii Pileckich, Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau oraz Muzeum Powstania Warszawskiego, a także ze zbiorów IPN. Gośćmi honorowymi podczas uroczystego otwarcia wystawy byli syn Witolda Pileckiego, pan Andrzej Pilecki, oraz wnuczki rotmistrza. - Dziękuję, że spotykamy się dziś w takim miejscu, gdzie ludzie spacerują i mają okazję zapoznać się z sylwetką i historią mojego ojca - powiedział syn bohatera. Wiceprezes IPN Maria Dmochowska opowiedziała, kim jest dla niej Witold Pilecki. - Istnieje takie stare wierzenie, że świat nie stoi na czterech żółwiach, nie stoi nawet na czterech słoniach, tylko stoi na ramionach dziesięciu sprawiedliwych, których istnienie tłumaczy istnienie tego świata i wobec Boga jest taką legitymacją, że ten świat musi istnieć. Tych dziesięciu sprawiedliwych to jest oczywiście przenośnia, ale ta legenda mówi, że jeśli zabraknie tych dziesięciu sprawiedliwych, to świat runie gdzieś w przepaść kosmiczną, moralną i każdą inną. I właśnie Witold Pilecki jest dla mnie jednym z dziesięciu sprawiedliwych. Jego walka nie była wynikiem rozkazu, bo takich bohaterów mamy bardzo dużo, jego walka była samotną, wielką walką o ludzkość, na pierwszym miejscu o człowieka i o Polskę. To były trzy jego największe wartości - podkreśliła Dmochowska. Z kolei Kornel Morawiecki, działacz "Solidarności Walczącej", zauważył, że ten wielki człowiek, jakim był niewątpliwie rotmistrz Pilecki, powinien być dla Polaków drogowskazem i przykładem. - Dla nas, Polaków, szczególnie dla młodych, ten wielki Polak, jego życie powinno stać się przykładem i drogowskazem. Powinien stać się patronem młodej, nowej Polski. Chciałbym, żeby ta wystawa pomogła polskiej młodzieży odnaleźć nowego patrona, rotmistrza Witolda Pileckiego - zauważył Morawiecki. Wystawa składa się z fotografii ukazujących rotmistrza Pileckiego na tle najtragiczniejszych wydarzeń XX w., w których brał udział. Będzie ona prezentowana także we Wrocławiu, Zabrzu i innych miastach Polski. Z inicjatywy warszawskiego oddziału Stowarzyszenia KoLiber wczoraj złożono także kwiaty pod popiersiem Witolda Pileckiego przy Gimnazjum Publicznym nr 31 w Warszawie oraz przeprowadzono tam akcję informacyjno-ulotkową. Izabela Borańska "Nasz Dziennik" 2008-05-27
Autor: wa