Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Pacjenci i pielęgniarki przed Sejmem

Treść

Postępująca degradacja polskiej służby zdrowia na skutek złej polityki rządu, coraz dłuższe kolejki pacjentów do lekarzy specjalistów, drożejące leki, ograniczanie praw pracowniczych, błędnie przeprowadzana prywatyzacja przychodni i szpitali - to główne powody protestu, który dzisiaj odbędzie się przed Sejmem.
Manifestacja została zorganizowana przez medyczną "Solidarność" i związkowców z OPZZ oraz Stowarzyszenie Pacjentów Primum Non Nocere. Jak wyjaśnia przewodnicząca Sekretariatu Ochrony Zdrowia NSZZ "Solidarność" Maria Ochman, nieprzypadkowo data manifestacji zbiegła się z Dniem Pracownika Służby Zdrowia oraz Światowym Dniem Zdrowia. W ten sposób organizatorzy protestu chcą zwrócić uwagę na rzeczywiste problemy pacjentów i pracowników bez antagonizowania tych dwóch środowisk.
Zwracają oni uwagę m.in. na to, że bardzo wielu Polaków nie stać na korzystanie z komercyjnej służby zdrowia i aż 75 proc. społeczeństwa nie jest zadowolone z poziomu opieki zdrowotnej. Natomiast pracownicy, mimo dużego zapotrzebowania na usługi medyczne, traktowani są przedmiotowo i bez szacunku ze strony przełożonych; zastraszani są utratą pracy, dlatego często rezygnują ze swoich uprawnień. Coraz częściej dochodzi nie tylko do antagonizowania pacjentów i personelu medycznego, ale także poszczególnych grup zawodowych w obrębie służby zdrowia, np. poprzez zwiększające się różnice w wynagrodzeniach. Poważnym problemem jest także brak pielęgniarek: wśród państw unijnych Polska ma jeden z najniższych wskaźników liczby pielęgniarek na 10 tys. mieszkańców. Od 1999 r., gdy ruszyła reforma ochrony zdrowia, liczba sióstr w szpitalach i przychodniach spadła z 300 do 220 tysięcy.
Organizatorzy protestu zamierzają przypomnieć premierowi i koalicji rządzącej obietnice, które były składane w 2007 r. po wygranych przez PO wyborach parlamentarnych. - Nie oczekujemy niczego innego ponad to, żeby pan premier zechciał zrealizować przynajmniej część swoich składanych wówczas obietnic, jakie to priorytetowe miejsce zajmie służba zdrowia w polityce jego rządu - przypomina Maria Ochman.
Maria S. Jasita
Nasz Dziennik 2010-04-07

Autor: jc