Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Opozycja w dalszym ciągu bez porozumienia ws. wspólnego startu w wyborach parlamentarnych

Treść

Dalej nie wiadomo z kim wystartuje w koalicji do jesiennych wyborów parlamentarnych Platforma Obywatelska. Polskie Stronnictwo Ludowe chce koalicji, ale bez udziału Sojuszu Lewicy Demokratycznej i Wiosny. SLD sfrustrowane niezdecydowaniem Platformy nie wyklucza tworzenia własnej koalicji lewicowej. Wiosna zachęca całą opozycję do rozmowy przy wspólnym stole.

Koalicja Europejska, która miała być przepustką partii opozycyjnych do Parlamentu Europejskiego okazała się niewystarczająco silna w starciu z Prawem i Sprawiedliwością. Koalicja zyskała 22 mandaty, o pięć mniej niż PiS. Tylko trzy z nich przypadły PSL.

To kolejna porażka Polskiego Stronnictwa Ludowego – wskazuje senator PiS Jan Maria Jackowski.

– Niewątpliwie straciło. Problem PSL polega – moim zdaniem – na tym, że odpływ wyborców od PSL zaczął się już – i to pokazują badania – w okresie 2011-2015, a więc w czasach, kiedy PSL współtworzyło rząd Donalda Tuska – podkreśla senator RP.  

Teraz PSL znów chce budować koalicję z Platformą Obywatelską, ale na własnych zasadach. Partia proponuje blok, z którego wyklucza SLD i Wiosnę Biedronia.

– Dzisiaj trzeba zbudować siłę centrum, która nie ma ani skrętu na lewo, tak jak widzieliśmy w ostatnich wyborach, że wiele osób nie zaakceptowało skrętu na lewo, tak i skrętu na prawo. Te radykalizmy są złe – mówi rzecznik PSL Jakub Stefaniak.

We wtorek prezes PSL Władysław Kosiniak- Kamysz spotkał się z szefem PO Grzegorzem Schetyną. Spotkanie nie przyniosło rozwiązania.

Decyzja o koalicji musi być przemyślana – podkreśla senator PO Tomasz Grodzki.

– Obecnie te dyskusje między PSL, SLD, a Koalicją Obywatelską są typowymi pozycjami negocjacyjnymi. Uważam, że im koalicja będzie większa, ale jednocześnie zrozumiała dla wyborców, tym będzie lepiej – akcentuje senator RP.

Politolog doktor Aleksander Kozicki zaznacza, że to PO i PSL są naturalnymi sojusznikami. Choć wybór Platformy nie jest oczywisty.

– Można domniemywać, iż PO nie jest wewnętrznie spójna stąd wypowiedzi pana przewodniczącego Schetyny, który zerka w lewą stronę sceny politycznej – wskazuje politolog.

PSL nie zgłasza zastrzeżeń do obecności w koalicji Nowoczesnej. Jednak, jak podkreśla politolog doktor Grzegorz Piątkowski, obecność tej partii będzie dla PSL szkodliwa.

– Znacząca część elektoratu mimo wszystko ma swoje poglądy i to są poglądy, w większości jeśli chodzi o kwestie obyczajowe, dość konserwatywne, nie do pogodzenia z poglądami ludzi z Nowoczesnej – podkreśla ekspert.

Na decyzję koalicyjną Platformy Obywatelskiej czeka SLD. Przewodniczący tej partii Włodzimierz Czarzasty jest gotowy na różne rozwiązania.

„Gdy pan Schetyna uzna, że wciąż chce ten projekt budować, to na mnie i SLD może liczyć. Jeśli zdecyduje się go zakończyć, SLD będzie współtworzył projekt lewicowy” – akcentuje szef SLD.

Wiosna uważa, że osobne rozmowy to strata czasu. Apeluje o wspólne spotkanie partii opozycyjnych.

Takie rozmowy nie interesują PSL – mówi prezes partii Władysław Kosiniak-Kamysz.

„Mamy jasno określone w uchwale Rady Naczelnej PSL, że budujemy umiarkowane centrum. Partnerem, z którym możemy to robić jest PO. To byłby naprawdę silny blok, dający szansę na wygraną” – podkreśla prezes PSL.

Politolog Piotr Siekański zauważa, że PSL jest skazane na start w koalicji.

– PSL traci swoich wyborców. Zamiast powtórzyć wynik z 2011 roku, kiedy otrzymali milion dwieście tysięcy głosów, to już w kolejnych wyborach było to niespełna 800 tys. głosów. […]Teraz tak naprawdę trudno wróżyć akurat z tych wyników, że nagle kolejne wyniki będą lepsze – akcentuje ekspert.

W piątek i w sobotę w Warszawie na Forum Programowym Koalicja Obywatelska przedstawi własny program wyborczy.

TV Trwam News/RIRM

Źródło: radiomaryja.pl, 11

Autor: mj

Tagi: opozycja wybory parlamentarne