Od 1 stycznia 2019 roku handel możliwy tylko w ostatnią niedzielę miesiąca
Treść
Od przyszłego roku tylko jedna niedziela będzie handlowa. Będzie to ostatnia niedziela miesiąca. W Sejmie wciąż na procedowanie czeka nowelizacja, która doprecyzować ma niektóre zapisy, m.in. zakazują handlu sklepom pod szyldem punktów pocztowych. Nie sprawdziły się zapowiedzi, że ustawa zniszczy polskich małych sklepikarzy – mówią handlowcy.
Od 1 stycznia tylko w 15 niedziel w roku będzie możliwy handel. To kolejny etap wprowadzania ustawy o ograniczeniu handlu w niedziele i święta – mówi przewodniczący gdańskiej „Solidarności” Krzysztof Dośla.
– Rok 2019 będzie rokiem, w którym jeszcze przynajmniej raz w miesiącu pracownik będzie musiał w niedzielę przyjść do pracy – zaznacza Krzysztof Dośla.
Docelowo od 2020 roku obowiązywać ma całkowity zakaz handlu w niedziele z wyjątkiem siedmiu niedziel w okresach przedświątecznych. Ustawa zawiera jednak problematyczne zapisy, które dostrzega rząd – zauważa wiceminister rodziny, pracy i polityki społecznej Stanisław Szwed.
– One głównie wynikały z tego, że część przedsiębiorców handlowych uznała, że można ustawę w różny sposób omijać. Jednym z takich przykładów to już były słynne placówki pocztowe, gdzie jedna z sieci w ten sposób omija zakaz – tłumaczy Stanisław Szwed.
Jedna z sieci franczyzowych otwiera swoje sklepy pod pretekstem usług pocztowych. Zgodnie z prawem w takim przypadku za ladą może stać nie tylko właściciel, ale także pracownicy. „Solidarność” chce tą prawną furtkę zamknąć i zmienić ustawę. Konieczne jest też doprecyzowanie listy osób, które mogą pomagać nieodpłatnie w prowadzeniu sklepu w niedziele.
Wszystko to ma uregulować projekt ustawy, który od listopada czeka na procedowanie w Sejmie, gdyż marszałek Sejmu Marek Kuchciński chce dodatkowych ekspertyz. Nie wiadomo natomiast, o jakie ekspertyzy chodzi. Opóźnienia w pracach nad projektem poseł Janusz Śniadek z Prawa i Sprawiedliwości tłumaczy możliwością ponownego dyskredytowania całej ustawy przez lobbystów i opozycję.
– Ta niezbyt duża i w zasadzie bardzo oczywista nowelizacja stała się pretekstem do konfrontacyjnego ataku na całą ustawę w ogóle i być może to jest rzeczywistym problemem – ocenia Janusz Śniadek.
Ustawie o ograniczeniu handlu w niedziele od początku przeciwna była opozycja, która wciąż przestawia własne propozycje uregulowań.
– Powinno być rozwiązanie o tym, że pracownicy mają dwie wolne niedziele, żeby pracodawcy mieli taki obowiązek i to jest możliwe do wprowadzenia, a bez takiego blokowania handlu – wyjaśnia poseł Platformy Obywatelskiej Robert Kropiwnicki.
Inny problem polega na tym, że w nowelizacji nie uwzględniono tzw. doby pracowniczej, która reguluje godziny zakończenia i rozpoczęcia pracy po wolnej niedzieli. Niewykluczone, że będą potrzebne dalsze zmiany – zaznacza Tomasz Rzymkowski z Kukiz’15.
– Tam jest również sprzedaż artykułów rolnych, sprzętu rolniczego, więc jeśli w sklepie spożywczym będzie można nabyć brony, to ten sklep zgodnie z prawem będzie mógł w niedziele funkcjonować. To jest typowe zaklinanie rzeczywistości – wskazuje Tomasz Rzymkowski.
Ustawa o ograniczeniu handlu to szansa dla mniejszych rodzinnych sklepików, które w takie niedziele mają możliwość prowadzenia sprzedaży.
Małe sklepy nie mogą konkurować z dużymi sieciami handlowymi, gdyż wyniszcza ich dumping cenowy – zauważa prezes Kongregacji Przemysłowo-Handlowej Jan Rakowski. Dodatkowo takie sieci otrzymują pomoc finansową z Europejskiego Banku Inwestycyjnego, na którą polscy handlowcy nie mogą liczyć.
– Tu rząd powinien się temu bardziej przypatrzeć i zorganizować fundusz rozwoju polskich małych i średnich firm, pomóc im. W przeciwnym razie nie tylko handel, ale i przetwórstwo polskie padnie, bowiem nie będzie miało gdzie zbywać tego towaru – mówi Jan Rakowski.
Przedsiębiorcy będą chcieli spotkać się z marszałkiem Markiem Kuchcińskim – mówi Alfred Bujara, przewodniczący Sekcji Krajowej Pracowników Handlu NSZZ „Solidarność”.
– Deklarują chęć uczestnictwa w spotkaniu właśnie ci drobni kupcy. Ci mikroprzedsiębiorcy, którzy są bardzo zainteresowani tymi zmianami – podkreśla Alfred Bujara.
Jak zapewnia, „Solidarność” będzie interweniowała w sprawie dalszych prac nad ustawą.
TV Trwam News/RIRM
Źródło: radiomaryja.pl, 28 grudnia 2018
Autor: mj