Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Oczyścimy Bałtyk... z Gazociągu Północnego

Treść

Polska będzie przewodniczyć unijnemu projektowi strategii rozwoju regionu Morza Bałtyckiego. Jego celem jest ocena ewentualnej konieczności oczyszczenia Bałtyku z zalegającej na jego dnie broni chemicznej. To rezultat przyjętego przez Parlament Europejski sprawozdania Marcina Libickiego o zagrożeniach środowiska Bałtyku wynikających z budowy Gazociągu Północnego.

Polska zaoferowała, że pokieruje projektem, sporządzi mapy i generalną analizę sytuacji Morza Bałtyckiego. Dotyczy to nie tylko zalegania odpadów broni chemicznej, ale także toksyn pochodzących z wraków statków. - To dobry znak - ocenił Marcin Libicki. Przewodniczący Komisji Petycji Parlamentu Europejskiego zaznaczył, że jest to rezultat przyjętego w lipcu ubiegłego roku raportu jego autorstwa. Zgodnie z raportem Komisja Europejska ma dopilnować, by sprawozdanie o skutkach budowy Gazociągu Północnego dla środowiska był przeprowadzony przez instytucję zaaprobowaną przez wszystkie państwa nadbałtyckie. Dotychczasowa praktyka jest taka, że jeśli ma powstać duża inwestycja, inwestor jest zobowiązany przedstawić wpływ projektu na środowisko. Wybiera sobie jednak instytucję, która przygotowuje taki raport, co powoduje, iż opinia jest zgodna z życzeniem zleceniodawcy. - Zażądałem wraz z Parlamentem Europejskim w przyjętym raporcie, żeby analiza o skutkach budowy Gazociągu Północnego dla środowiska była przygotowana przez instytucję wybraną i zaaprobowaną przez wszystkie państwa nadbałtyckie - podkreśla Libicki. - Informacja, że KE zleca to Polsce, jest prostą konsekwencją tego raportu - dodał. - Program jest konieczny - mówi były minister środowiska Jan Szyszko. Zwraca uwagę, że Polska miała ogromne sukcesy w redukcji zanieczyszczeń wód Bałtyku, a w ramach Komisji Ochrony Środowiska Morskiego Bałtyku (HELCOM) odniosła duże sukcesy i "nadaje ton tej polityce".
- Polskę oskarżano, że jest głównym trucicielem Bałtyku. Być może uda się udowodnić tej grupie, iż nie tylko nie jesteśmy trucicielami i nimi nie byliśmy, ale najwięcej działamy, by oczyścić morze - dodaje Szyszko. Ma nadzieję, że w projekcie uczestniczyć będą niezależni polscy eksperci, którzy będą mieli dostęp do wszystkich danych. Jak zapewnia komisarz UE ds. polityki regionalnej Danuta Hübner, Unia Europejska nie zamierza w ramach strategii Morza Bałtyckiego finansować żadnego projektu dotyczącego budowy Gazociągu Północnego.
Niemiecko-rosyjska inwestycja ma przebiegać po dnie Morza Bałtyckiego, przed czym przestrzegają ekolodzy, gdyż zalegające od czasu drugiej wojny światowej złoża broni chemicznej mogą zostać uwolnione podczas prac konstrukcyjnych, co miałoby katastrofalne skutki dla środowiska Bałtyku. Przedstawiona przez KE propozycja strategii dla regionu Morza Bałtyckiego obejmuje 80 sztandarowych projektów, część z nich została już uruchomiona. Projekty mają na celu poprawę stanu środowiska naturalnego, promocję innowacyjnych rozwiązań w małych i średnich przedsiębiorstwach, lepsze połączenia komunikacyjne czy stworzenie systemów szybkiego reagowania w nagłych wypadkach. Wśród projektów znajduje się m.in. budowa linii kolejowej Rail Baltica, łączącej Warszawę z estońskim Tallinem. Kolej ma powstać do 2013 roku i umożliwi poruszanie się pociągom z prędkością 120 km/h, co znacznie przyspieszy trwającą obecnie 36 godzin podróż. Strategia rozwoju dąży również do koordynacji działań instytucji, w tym narodowych i regionalnych, przedsiębiorców i organizacji pozarządowych już zajmujących się problemami regionu, a także lepsze wykorzystanie funduszy strukturalnych z UE (50 mld euro na lata 2007-2013) przewidzianych na konkretne projekty w regionie Morza Bałtyckiego.
Strategia oczyszczenia Bałtyku będzie jednym z priorytetów szwedzkiej prezydencji. Mimo że jest to projekt unijny, nie wyklucza włączenia do współpracy Rosji, Norwegii i Islandii.
Wojciech Kobryń
"Nasz Dziennik" 2009-06-13

Autor: wa