Obywatelstwo zdecyduje, gdzie będzie proces
Treść
Jeśli winnym katastrofy smoleńskiej okaże się obywatel Federacji Rosyjskiej, postawienie takiej osoby przed polskim sądem nie będzie możliwe. Polska nie będzie mogła domagać się jego ekstradycji, ponieważ zabrania tego prawo konstytucyjne Rosji.
Obecnie postÄ™powanie w sprawie smoleÅ„skiej katastrofy toczy siÄ™ na dwóch pÅ‚aszczyznach: w prokuraturze, która ma za zadanie prowadzić Å›ledztwo i pociÄ…gnąć do odpowiedzialnoÅ›ci karnej winnych katastrofy, oraz w komisjach: rosyjskim MAK oraz polskiej komisji, której przewodniczy Jerzy Miller, a do których należy ustalenie okolicznoÅ›ci i przyczyn katastrofy. W przypadku pierwszym stronÄ… wÅ‚aÅ›ciwÄ… do prowadzenia Å›ledztwa jest zarówno prokuratura rosyjska, o czym traktuje tzw. zasada terytorialnoÅ›ci, jak i prokuratura polska, co wynika z przepisów kodeksu karnego. Oba prowadzone postÄ™powania sÄ… niezależne.
Jak podkreśla dr Ireneusz Kamiński, specjalista prawa międzynarodowego z Instytutu Nauk Prawnych Polskiej Akademii Nauk, oba postępowania prokuratorskie są niezależne, nie jest też możliwe prowadzenie samodzielnych czynności procesowych przez prokuraturę polską na terytorium innego państwa, na przykład w Rosji. Analogicznie postępowania takiego nie mogą też prowadzić prokuratorzy obcego państwa na terytorium Polski.
Gdyby winnym tragedii smoleńskiej okazał się żyjący obywatel Polski, proces i całe postępowanie prokuratorskie toczyłoby się w naszym kraju.
- WÅ‚adze Polski prowadzÄ… równolegÅ‚e postÄ™powanie w sprawie katastrofy, zatem jeÅ›liby w czasie postÄ™powania udowodniony zostaÅ‚ fakt odpowiedzialnoÅ›ci i sprawstwa obywatela polskiego, to oczywiÅ›cie w ramach polskiego Å›ledztwa zarzuty zostaÅ‚yby postawione i Å›ciganie miaÅ‚oby miejsce - wyjaÅ›nia KamiÅ„ski.
W sytuacji, gdyby okazaÅ‚o siÄ™, że winny katastrofy jest obywatel innego kraju (np. Federacji Rosyjskiej), strona polska może Å›cigać takiego sprawcÄ™ - regulujÄ… to przepisy ustawy Kodeks Karny z 6 czerwca 1997 r., a konkretnie art. 110 par. 1, w którym czytamy: "UstawÄ™ karnÄ… polskÄ… stosuje siÄ™ do cudzoziemca, który popeÅ‚niÅ‚ za granicÄ… czyn zabroniony skierowany przeciwko interesom Rzeczypospolitej Polskiej, obywatela polskiego, polskiej osoby prawnej lub polskiej jednostki organizacyjnej nie majÄ…cej osobowoÅ›ci prawnej oraz do cudzoziemca, który popeÅ‚niÅ‚ za granicÄ… przestÄ™pstwo o charakterze terrorystycznym".
- Jeżeli istnieją dane dostatecznie uzasadniające podejrzenie, że przestępstwo popełniła dana osoba, może ona zostać pociągnięta do odpowiedzialności karnej - wyjaśnia Piotr Kruszyński, znawca prawa karnego. - Osoba ta musiałaby być jednak w zasięgu działania polskiego prawa, aby stanąć przed polskim sądem - dodaje.
Okazuje się jednak, że stanowiłoby to jednak istotny problem. Chodzi o to, że prawo konstytucyjne Federacji Rosyjskiej nie przewiduje ekstradycji swoich obywateli. Nawet więc jeżeli istnieje możliwość ścigania na mocy prawa polskiego obywatela obcego państwa, to egzekwowanie tego prawa nie byłoby możliwe ze względu na regulacje prawne Rosji.
Jak zaznacza Mateusz Martyniuk, rzecznik Prokuratury Generalnej, ekstradycji obywateli polskich zabrania także polska Ustawa Zasadnicza. - Gdyby doszÅ‚o do sytuacji, że zarzuty usÅ‚yszaÅ‚by obywatel rosyjski, to wówczas prokuratura może wystÄ…pić do strony rosyjskiej z wnioskiem o przejÄ™cie Å›cigania, ale takiego obywatela chroni konstytucja rosyjska. Å»aden kraj nie wydaje swoich obywateli. Każdego obywatela chroni konstytucja danego kraju. W sytuacji odwrotnej - jeżeli zarzuty usÅ‚yszaÅ‚by obywatel polski i Rosjanie zwróciliby siÄ™ z takim wnioskiem - Polska nie wyda takiego obywatela - wyjaÅ›nia Martyniuk.
- Ekstradycji polskich obywateli zabrania polska Konstytucja... chyba że dochodzi do niej w ramach europejskiego nakazu aresztowania (ENA). Wówczas jest ona możliwa w ramach paÅ„stw czÅ‚onkowskich - wyjaÅ›nia KamiÅ„ski.
Jak czytamy w art. 55 Ustawy Zasadniczej: "Ekstradycja obywatela polskiego może być dokonana na wniosek innego paÅ„stwa lub sÄ…dowego organu miÄ™dzynarodowego, jeżeli możliwość taka wynika z ratyfikowanej przez RzeczpospolitÄ… PolskÄ… umowy miÄ™dzynarodowej lub ustawy wykonujÄ…cej akt prawa stanowionego przez organizacjÄ™ miÄ™dzynarodowÄ…, której Rzeczpospolita Polska jest czÅ‚onkiem, pod warunkiem że czyn objÄ™ty wnioskiem o ekstradycjÄ™ (...) zostaÅ‚ popeÅ‚niony poza terytorium Rzeczypospolitej Polskiej oraz stanowiÅ‚ przestÄ™pstwo wedÅ‚ug prawa Rzeczypospolitej Polskiej lub stanowiÅ‚by przestÄ™pstwo wedÅ‚ug prawa Rzeczypospolitej Polskiej w razie popeÅ‚nienia na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, zarówno w czasie jego popeÅ‚nienia, jak i w chwili zÅ‚ożenia wniosku". Federacji Rosyjskiej, która nie jest w strukturach UE, ENA nie obowiÄ…zuje. MożliwoÅ›ci ekstradycji ani obywatela polskiego do Rosji, ani obywatela rosyjskiego do Polski nie przewiduje też konwencja o pomocy prawnej w sprawach karnych z 20 kwietnia 1959 roku, ratyfikowana zarówno przez RosjÄ™, jak i przez PolskÄ™. Konwencja ta przewiduje jedynie wspóÅ‚dziaÅ‚ania organów Å›ledczych Polski i Rosji m.in. w przypadkach takich jak katastrofa. Wydania obywatela innemu paÅ„stwu zabrania też europejska konwencja o ekstradycji, która weszÅ‚a w życie w 2000 roku, a której sygnatariuszami sÄ… i Polska, i Rosja.
- Jeżeli polska prokuratura w ramach polskiego śledztwa ustali winę i podstawę do ścigania obywatela rosyjskiego, to może mu postawić zarzuty, ale pojawi się problem taktyczny: fizycznie takiej osoby nie będziemy mieć. Osoba taka nie stanie więc przed polskim sądem - tłumaczy Kamiński. - Tak więc tylko od strony rosyjskiej będzie zależało to, czy winny stanie przed ich sądem - dodaje prawnik. Gdyby do tego nie doszło, rodziny ofiar katastrofy mogłyby wnieść skargę do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu.
Zatrzymać można tylko w Polsce
Jak wyjaÅ›nia KamiÅ„ski, polska prokuratura może zatrzymać obywatela innego kraju, którego obciążaÅ‚yby konkretne zarzuty, ale tylko na terenie Polski. Gdyby doszÅ‚o do zatrzymania w ramach polskiego postÄ™powania, to np. Rosja nie miaÅ‚aby jakichkolwiek podstaw, żeby domagać siÄ™ przekazania jej takiej osoby - winny stanÄ…Å‚by wtedy przed polskim sÄ…dem.
Gdyby to Rosjanie ustalili w swoim Å›ledztwie, że winien katastrofy jest polski obywatel, caÅ‚a dokumentacja dowodowa musiaÅ‚aby zostać potwierdzona w czasie polskiego postÄ™powania przy użyciu Å›rodków dowodowych podjÄ™tych przez polskÄ… prokuraturÄ™. Reguluje to prawo miÄ™dzynarodowe, w tym umowa zawarta w 1996 roku miÄ™dzy RP a FederacjÄ… RosyjskÄ… o pomocy prawnej i stosunkach prawnych w sprawach cywilnych i karnych.
Zdaniem prawników, dla wspóÅ‚pracy miÄ™dzy polskÄ… a rosyjskÄ… prokuraturÄ… nie ma zastosowania konwencja chicagowska z 1944 roku, która zakÅ‚ada, by paÅ„stwo, na terytorium którego doszÅ‚o do katastrofy, wdrożyÅ‚o dochodzenie w sprawie wypadku i przekazaÅ‚o paÅ„stwu, do którego należaÅ‚ dany statek powietrzny, wszelkie raporty w tej sprawie.
- Problem nie polega tu na tym, że postÄ™powanie prokuratorskie toczy siÄ™ też w Rosji. Chodzi o to, że to Rosja staÅ‚a siÄ™ dysponentem caÅ‚oÅ›ci materiaÅ‚ów. Oparcie siÄ™ na konwencji chicagowskiej spowodowaÅ‚o uznanie peÅ‚nego prawa Rosji do samodzielnego prowadzenia postÄ™powania, w zwiÄ…zku z czym strona polska ma wyÅ‚Ä…cznie charakter pomocniczy. Możemy co prawda zgÅ‚aszać uwagi do ostatecznego raportu, ale jesteÅ›my petentami w tej sprawie - mówi Karol Karski, ekspert prawa miÄ™dzynarodowego, byÅ‚y wiceminister MSZ w rzÄ…dzie PiS.
W ocenie prawników, niemożliwe jest także utworzenie wspólnego ze stronÄ… rosyjskÄ… zespoÅ‚u Å›ledczego. Federacja Rosyjska nie jest bowiem stronÄ… żadnych z aktów prawnych, które takÄ… możliwość przewidujÄ…, a które z kolei ratyfikowaÅ‚a Polska. Chodzi m.in. o konwencjÄ™ o wzajemnej pomocy prawnej w sprawach karnych pomiÄ™dzy paÅ„stwami Unii Europejskiej z 29 maja 2000 r. oraz o protokóÅ‚ dodatkowy z 8 listopada 2001 r. do europejskiej konwencji o pomocy prawnej w sprawach karnych z 1959 roku.
Anna Ambroziak
Nasz Dziennik 2010-06-16
Autor: jc