Obwodnice to marna reklama
Treść
Premier Donald Tusk, uczestniczący we wczorajszej uroczystości oddania do użytku zaledwie 5,6-kilometrowej obwodnicy Gołdapi (warmińsko-mazurskie) i wizytacji rozpoczynającej się budowy obwodnicy Zambrowa (podlaskie), nie omieszkał się pochwalić, iż w Polsce zbudowano w ostatnich latach 18 obwodnic. Bardzo niefortunnie jednak zabrzmiały te słowa wypowiedziane w regionie, gdzie wskutek decyzji rządu kilka miast straciło szansę na budowę obwodnic w najbliższym czasie.
W lutym tego roku decyzją Ministerstwa Rozwoju Regionalnego usunięto z unijnego programu "Infrastruktura i Środowisko" plany budowy, wartego blisko 2 mld zł, odcinka drogi krajowej S8 z Białegostoku do Budziska. Ta fatalna dla województwa podlaskiego decyzja spowodowała również przesunięcia w daleką przyszłość terminów rozpoczęcia budów obwodnic wokół kilku miast. Nikt z rządu do tej pory nie wypowiedział się nawet, skąd zostaną pozyskane środki na te inwestycje.
Zaprzepaszczono zaawansowane prace umożliwiające rozpoczęcie budowy dróg. Obwodnica Sokółki na drodze krajowej nr 19 miała już nawet pozytywną decyzję środowiskową, a rozpoczęcie jej budowa miała sie rozpocząć na wiosnę tego roku. Do tego jednak nie doszło i nie wiadomo, kiedy to nastąpi. Drogowcy zdążyli już pod tę obwodnicę wykupić grunty, wyciąć las, i wszystko poszło na marne, bowiem cała procedura, łącznie z jej projektowaniem, musi być prowadzona od nowa.
W takiej samej sytuacji, po wycofaniu przez rząd środków na ich budowy, znalazły się obwodnice m.in.: Sztabina, Suchowoli, Korycina (budowa tych obwodnic miała ruszyć w tym roku), Białobrzegów, Stawisk, Szczuczyna czy Bargłowa Kościelnego. Co gorsza, nowe projekty obwodnic, które dopiero powstaną, mają być znacznie okrojone. Obwodnica np. Sztabina w pierwotnym projekcie miała mieć dwie jezdnie - w nowym będzie już tylko jedna. Po rządowych zmianach w przebiegu dróg ekspresowych na Podlasiu również cały odcinek ósemki z Białegostoku do Augustowa nadal będzie zwykłą drogą krajową, z zaledwie jedną jezdnią i tylko w niektórych miejscach dodatkowym pasem do wyprzedzania.
Nie wiadomo, kiedy zostanie zbudowana obwodnica Augustowa. Według pierwotnych planów, powinna być już dawno oddana do użytku. Nikt z przedstawicieli rządu nie mówi również o terminie budowy międzynarodowej trasy Via Baltica, która miała ożywić gospodarczo województwo podlaskie. Niejasne są też losy zaplanowanej przez poprzednie rządy modernizacji drogi krajowej nr 19, na południe od Białegostoku.
Krzysztof Jurgiel, poseł PiS z województwa podlaskiego, wskazuje na przyczynę zahamowania inwestycji budowy dróg w północno-wschodniej Polsce. - Wstrzymanie budowy dróg w województwie podlaskim jest konsekwencją przyjętego przez obecny rząd programu Polska 2030, który zakłada przeznaczenie większości środków państwowych na rozwój regionów wokół największych miast, takich jak: Warszawa, Gdańsk, Poznań, Katowice, Kraków, dlatego też środki, które zostały wcześniej przeznaczone na rozwój Polski Wschodniej, zostały przez rząd zabrane - tłumaczy Jurgiel. Zdaniem posła, rząd w ten sposób planowo opóźnia rozwój tego regionu Polski.
Adam Białous
Nasz Dziennik 2010-10-26
Autor: jc