Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Niesiołowski połączył liberałów i postkomunistów

Treść

Koalicja PO - PSL - Lewica? Coraz bardziej możliwa. Jak się okazuje - nie tylko podczas debaty nad wnioskiem o odwołanie Bronisława Komorowskiego politycy koalicji rządowej PO - PSL i Lewicy mówili i głosowali identycznie. Wczoraj - choć ujawnione dzień wcześniej protokoły przesłuchań Stefana Niesiołowskiego wyraźnie wskazują, że "wsypał" podczas esbeckich przesłuchań swoich kolegów z opozycyjnej organizacji "Ruch" - członkowie Prezydium Sejmu z PO, PSL i Lewicy wystosowali wspólny list, w którym bronią wicemarszałka Niesiołowskiego i potępiają lidera PiS Jarosława Kaczyńskiego, który publicznie zarzucił Niesiołowskiemu, że ten "pękł w trakcie przesłuchań" i "sypał". Lewica, tak jak posłowie koalicji w komisji etyki, będą domagać się ukarania Kaczyńskiego. W specjalnym oświadczeniu podpisanym przez Bronisława Komorowskiego (PO), Jarosława Kalinowskiego (PSL) i Jerzego Szmajdzińskiego (Lewica) nie ma merytorycznego odniesienia do ujawnionych przez media faktów z przesłuchań Stefana Niesiołowskiego, które jednoznacznie wskazują, że "bohaterska przeszłość" wicemarszałka Sejmu to w dużej mierze mit, a on sam już podczas pierwszych przesłuchań przez SB wsypał swoich kolegów. Jest za to teza, z której wynika, że "świętych krów" III RP krytykować nie wolno. A tym bardziej weryfikować ich przeszłości. "Wyrażamy najwyższe oburzenie z powodu politycznego ataku wymierzonego w jednego z twórców jednej z ważniejszych polskich organizacji niepodległościowych w latach 60." - napisali we wspólnym oświadczeniu przedstawiciele PO, PSL i Lewicy. Posłowie zarówno koalicji, jak i Lewicy w rozmowach z dziennikarzami zapewniali również, że w sejmowej Komisji Etyki Poselskiej poprą wniosek złożony przez PO o ukaranie Jarosława Kaczyńskiego, lidera PiS, który w trakcie debaty nad odwołaniem marszałka Sejmu Bronisława Komorowskiego, zarzucił Niesiołowskiemu, że w latach 70. "sypał" w czasie pierwszego przesłuchania. Zarzuty Kaczyńskiego zostały potwierdzone ujawnionymi w czwartek wieczorem protokołami z przesłuchań obecnego wicemarszałka Sejmu. Dla polityków PO i ich nowych - na razie nieformalnych - sojuszników nie ma to jednak, jak się okazuje, większego znaczenia. Wojciech Wybranowski "Nasz Dziennik" 2008-12-06

Autor: wa