Nie ma to jak pochwały z Paryża
Treść
Po czterech latach przerwy odbyło się wczoraj spotkanie w Warszawie Trójkąta Weimarskiego na szczeblu prezydencko-kanclerskim. Prezydent RP Bronisław Komorowski gościł w Pałacu w Wilanowie kanclerz Niemiec Angelę Merkel i prezydenta Francji Nicolasa Sarkozy´ego. Głównymi tematami rozmów były polska prezydencja w UE oraz kwestia bezpieczeństwa w Europie. W tej materii Sarkozy bardzo intensywnie chwalił polskiego prezydenta za "inteligentną" politykę wobec Rosji. Chwalebne tony płynące z Paryża za ustępliwość wobec Moskwy nie dziwią, zwłaszcza w kontekście tego, że w ostatnim czasie Rosja i Francja stają się bardzo bliskimi partnerami w kwestii handlu militariami.
- Chciałbym wyrazić satysfakcję z tego, że wspólnym wysiłkiem udaje się wzmocnić współpracę polsko-niemiecko-francuską w ramach Trójkąta Weimarskiego - oświadczył Komorowski na wspólnej konferencji prasowej z przywódcami Francji i Niemiec. Polskiego prezydenta szczególnie musiały ucieszyć słowa Nicolasa Sarkozy´ego komentujące jego politykę względem Rosji. - Podejście pana prezydenta Komorowskiego do Rosji jest bardzo inteligentne i odważne - mówił francuski prezydent. - Wszystkie te działania, które pozwolą zrozumieć, że zimna wojna się skończyła, będą odbierane pozytywnie - dodawał w kontekście zaproszenia, jakie w ostatnim czasie przywódcy Trójkąta skierowali do szefa Kremla Dmitrija Miedwiediewa. Zdaniem Sarkozy´ego, gdyby udało się w przyszłości doprowadzić do spotkania z władzami Rosji, byłby to krok ze wszech miar wskazany i oczekiwany. O tym, iż Paryż cieszy zacieśnianie stosunków z Moskwą, świadczy fakt, że kraje te w ostatnim czasie rozpoczęły zakrojoną na szeroką skalę współpracę militarną. Rosja bowiem już pod koniec ubiegłego roku poinformowała, że kupi od Francji dwa okręty klasy Mistral. Są to potężne maszyny, które mogą przewozić 16 śmigłowców i kilkadziesiąt pojazdów opancerzonych. Jest to w ostatnich latach największa transakcja między krajem członkowskim NATO a Moskwą.
Z nieco innej kwestii w związku z wizytą w Polsce zadowolona była kanclerz Merkel. - Bardzo chętnie przybyliśmy tutaj, aby omówić te sprawy, które łączą nasze państwa. To jest pogłębienie współpracy w łonie Unii Europejskiej, pogłębienie kontaktu z naszymi sąsiadami - mówiła. Poinformowała, że Niemcy chcą bardzo intensywnie wspierać Polskę w czasie jej prezydencji w Unii Europejskiej, która rozpocznie się w lipcu br. W jej opinii, obszarem, w którym jej kraj chce najsilniej działać wraz z naszym krajem, jest rozwój projektu Partnerstwa Wschodniego. Niemiecką kanclerz cieszy również to, że Polska wyraża chęć wzięcia udziału w tzw. pakcie na rzecz konkurencyjności, czyli programie, który ma za zadanie utrzymać stabilność strefy euro. - Również Francja chciałaby, aby Polska przystąpiła do strefy euro jak najszybciej. A tak jak i Niemcy chciałaby, aby Polska przyłączyła się do paktu na rzecz konkurencyjności - dodał prezydent Francji, zadowolony z niemal pewnego pozyskania kraju, który będzie dorzucał swoje pieniądze do wspólnego kotła bez dna, którym wydaje się obecnie strefa wspólnej waluty, zwłaszcza w kontekście wieści napływających z Hiszpanii i Portugalii.
Łukasz Sianożęcki
Nasz Dziennik 2011-02-08
Autor: jc