[NASZ WYWIAD] Adw. dr B. Lewandowski z Ordo Iuris: Nie wiemy o żadnych postępowaniach, które zostałyby w Norwegii zakończone w stosunku do Silje Garmo
Treść
My nie wiemy o żadnych postępowaniach, które zostałyby zakończone w stosunku do pani Silje Garmo. Proszę pamiętać, że Komenda Główna Policji jeszcze w toku postępowania przed Urzędem do Spraw Cudzoziemców, uzyskała informację o tym, że właściwy wydział policji w Oslo jest w posiadaniu informacji o nakazie opiekuńczym w stosunku do Silje Garmo i jej córki – mówił adw. dr Bartosz Lewandowski z Ordo Iuris w rozmowie z Łukaszem Brzezińskim z Redakcji Portalowej Radia Maryja.
Łukasz Brzeziński: Proszę przybliżyć, dlaczego Silje Garmo zdecydowała się na złożenie wniosku o azyl w Polsce?
Adw. dr Bartosz Lewandowski: Silje Garmo uważa, że Polska jest krajem, który przestrzega normy prawa międzynarodowego w zakresie ochrony autonomii życia rodzinnego. Polski system prawny, chociaż niedoskonały, w o wiele większym stopniu chroni rodziny, niż ma to miejsce w przypadku innych krajów Europy Zachodniej. To skłoniło ją do złożenia wniosku o azyl w Polsce.
ŁB: Polski MSZ odmówił udzielenia wniosku, uzasadniając swoją decyzję m.in. tym, że „zmieniła się sytuacja prawna wnioskodawczyni i jej sprawa została w Norwegii zamknięta, odstąpiono też wobec niej od wszystkich zarzutów”. Czy to, co podało MSZ jest zgodne z prawdą? Jaka aktualnie jest sytuacja prawna Silje Garmo?
BL: My nie wiemy o żadnych postępowaniach, które zostałyby zakończone w stosunku do pani Silje Garmo. Proszę pamiętać, że Komenda Główna Policji jeszcze w toku postępowania przed Urzędem do Spraw Cudzoziemców, uzyskała informację o tym, że właściwy wydział policji w Oslo jest w posiadaniu informacji o nakazie opiekuńczym w stosunku do Silje Garmo i jej córki. Paszport pani Silje został unieważniony i widnieje oni w systemie informacji Schengen jako osoba zaginiona, zatem w sytuacji zatrzymania należy niezwłocznie poinformować o tym fakcie organy norweskie. Pełnomocnik pani Silje w Norwegii także nie posiada informacji o tym, aby jakiekolwiek postępowania zostały zakończone. Co więcej, Silje Garmo grozi odpowiedzialność karna na terenie całej Norwegii w związku z tym, że w 2016 r. Norwegia znowelizowała swój kodeks karny i wprowadziła przepis, który przewiduje odpowiedzialność do 2 lat pozbawienia wolności za wyjazd rodzica z dzieckiem z kraju w sytuacji kiedy toczy się postępowanie opiekuńcze w stosunku do rodzica.
ŁB: W tym tygodniu zostanie złożony wniosek do MSZ o ponowne rozpatrzenie sprawy. Czy w przypadku ponownej odmowy ze strony ministerstwa można podjąć jeszcze inne kroki prawne w celu ochrony Silje Garmo przed norweskim urzędem Barnevernet?
BL: Chcemy wszcząć postępowanie sądowo-administracyjne przed Wojewódzkim Sadem Administracyjnym. Rozważamy złożenie jeszcze innych wniosków m.in. wniosek o status uchodźcy w Polsce, co jest też, zgodnie z przesłankami, dopuszczalne. Również będziemy domagali się od prezydenta Andrzeja Dudy nadania obywatelstwa pani Silje Garmo.
ŁB: Czy w związku z brakiem decyzji o otrzymaniu azylu Barnevernet może wznowić postępowanie w stosunku do Silje Garmo?
BL: Oczywiście. Barnevernet może w każdej chwili wznowić to postępowanie i, tak jak powiedziałem, my nie wiemy nic o tym, aby to postępowanie zostało zakończone. Z samej informacji uzyskanej od ambasadora Królestwa Norwegii, minister spraw zagranicznych uzyskał informacje, że te postępowanie, w stosunku do Silje Garmo, może się toczyć w przyszłości.
ŁB: Czy Polonia w Norwegii może liczyć na wsparcie konsularne, jeśli sprawa poturbowania polskiego konsula przez norweską policję nie spotkała się z reakcją MSZ?
BL: No niestety to jest zaskakujące i dziwne, że akurat tutaj chwalebna postawa Sławomira Kowalskiego, konsula RP w Oslo, który zawsze chętnie wspierał polskie rodziny i polskich obywateli w tego typu postępowaniach. Nastąpiło jakby oczywiste naruszenie przez Norwegię przepisów międzynarodowych w zakresie stosunków dyplomatycznych, natomiast zastosowanie siły w stosunku do polskiego konsula, niestety, nie spotkało się ze stosowną reakcją i tzw. retorsjami w prawie międzynarodowym czyli z pewną odpowiedzią, która byłaby adekwatna do tego, co się wydarzyło.
ŁB: Artur Kubik, przewodniczący związku zawodowego Solidaritet Norge, zwrócił uwagę, że Norwegia została zdegradowana przez Wysokiego Komisarza przy ONZ w Genewie. Ma status B jeśli chodzi o przestrzeganie praw człowieka. Co to oznacza?
BL: Jest to tylko i wyłącznie potwierdzenie tego, o czym zawsze mówiliśmy czyli o tym, że stopień przestrzegania praw człowieka, mimo szumnych deklaracji ze strony Królestwa Norwegii, na terenie tego kraju jest spełniony w niewystarczającym stopniu. Ten system absolutnie nie chroni autonomii życia rodzinnego. Nie bez przyczyny jest kilka postępowań w Europejskim Trybunale Praw Człowieka, które toczą się przeciwko Królestwie Norwegii. Tego typu zdegradowanie Norwegii jest czymś oczywistym. Szkoda tylko, że polski minister spraw zagranicznych tego nie dostrzegł podczas podejmowania decyzji w sprawie Silje Garmo.
RIRM
Źródło: radiomaryja.pl, 5 sierpnia 2018
Autor: mj
Tagi: Silje Garmo