Nadal brak stanowiska rządu ws. imigrantów
Treść
Rząd wciąż nie przedstawił stanowiska w sprawie przyjęcia przez Polskę nielegalnych imigrantów. Opozycja domaga się aby premier Ewa Kopacz odpowiedziała przed Sejmem na wszystkie pytania w tej sprawie.
Jutro połączone sejmowe komisje spraw wewnętrznych i unii europejskiej zajmą się sprawą przyjęcia przez Polskę nielegalnych imigrantów. Marszałek Sejmu Małgorzata Kidawa Błońska nie chciała rozszerzyć porządku obrad Sejmu o informacje rządu w tej sprawie.
- Rząd prowadzi negocjacje i też nie o wszystkich negocjacjach może mówić publicznie. Jeśli się prowadzi negocjacje, to pewne informacje powinny zostać objęte klauzulą – powiedziała Małgorzata Kidawa-Błońska.
Marszałek proponuje, aby po posiedzeniu połączonych komisji przyjąć specjalną rezolucję. Wiceminister spraw zagranicznych Rafał Trzaskowski uspokaja, że rząd ma wszystko pod kontrolą i cały czas prowadzi negocjacje.
- Od kilku tygodni, a nawet miesięcy rząd prowadzi negocjacje, po to, żeby prowadzić politykę w pełni odpowiedzialną – taką, w której będziemy w stanie się wykazać solidarnością, ale po pierwsze, na miarę naszych możliwości, po drugie, po wypełnieniu pewnych warunków – zaznaczył Rafał Trzaskowski.
Opozycja pyta jednak o szczegóły, których wciąż nikt nie poznał.
- Zadajemy ciągle pytania, na które nie otrzymujemy odpowiedzi. Pytamy o to, czy Polska jest przygotowana, na ile osób zgodziła się pani premier Ewa Kopacz, gdzie znajdują się te ośrodki, w których mieliby imigranci przebywać, czy służby są do tego przygotowane, ile będzie kosztowało utrzymanie imigrantów tutaj w Polsce, czy to będzie dla wielu kraj docelowy czy tylko tranzytowy – to są pytanie podstawowe, które zadajemy i uważamy, że najlepszym forum do tego, żeby się tego wszystkiego dowiedzieć, jest właśnie polski parlament – wyjaśniła rzecznik PiS-u Elżbieta Witek.
Minister Trzaskowski krytykuje opozycję, która domaga się informacji od rządu.
- Tego typu postawa (…), że to nie jest nasz problem, że to jest problem niemiecki, że tak naprawdę możemy się od Unii Europejskiej odwrócić plecami, jest postawą skrajnie nieodpowiedzialną. Jeżeli jako UE nie rozwiążemy tego problemu, to trzeba się zastanowić, jakie będą konsekwencje. A konsekwencje mogą być takie, że na próbę zostanie wystawiona strefa Schengen, że będzie nadal kwestionowana możliwość swobodnego przemieszczania się, kwestionowanie możliwości podjęcia pracy przez naszych obywateli – zaznaczył minister.
Według propozycji szefa Komisji Europejskiej Jean-Claude Junckera Polska miałaby przyjąć około 12 tys. nielegalnych imigrantów z Afryki i Bliskiego Wschodu.
TV Trwam News/RIRM
Źródło: radiomaryja.pl, 10 września 2015
Autor: mj