Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Możliwe cięcia w dostawach gazu

Treść

Przemysław Wipler z Instytutu Jagiellońskiego uważa, że jeżeli za dwa tygodnie przesył gazu do Polski nie wróci do normy, to dostawy tego surowca dla gospodarstw domowych mogą zostać zmniejszone.

Spółki Gaz-System i PGNiG poinformowały wczoraj, że w ciągu ostatniej doby dostawy gazu przez Ukrainę do Polski spadły o 7 mln m sześc. na dobę. PGNiG oraz operator gazociągów przesyłowych Gaz-System zostały poinformowane, że realizacja kontraktu przez RosUkrEnergo nie jest możliwa do odwołania.
Na wczorajszym posiedzeniu rząd przyjął rozporządzenie dające możliwość wprowadzenia czasowych ograniczeń w poborze gazu ziemnego dla niektórych dużych odbiorców przemysłowych.
Według ministra gospodarki Waldemara Pawlaka, "rozporządzenie uruchamia mechanizm racjonalnego zarządzania sytuacją kryzysową, gdyby się okazało, że dostawy są znacznie poniżej parametrów pozwalających na stabilne funkcjonowanie systemu". Wipler powiedział, że decyzja rządu to "pociąganie za hamulec alarmowy w pociągu". - Rząd musiał to zrobić, bo było wiadomo, że jeśli nie wyda się tego rozporządzenia, Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo (PGNiG) będzie miało olbrzymie problemy. Celem tego rozporządzenia (...) jest pozwolenie na niewywiązanie się PGNiG z kontraktu - zaznaczył.
PPT, PAP
"Nasz Dziennik" 2009-01-07

Autor: wa