MON: będzie następca Orbitera
Treść
Na modernizację armii w tym roku, według planów resortu obrony, wydamy 3 mld 721 mln złotych. Jest to o kilkadziesiąt milionów złotych więcej niż w ubiegłym roku. Spośród ważniejszych umów wieloletnich jest przewidziane m.in. zaopatrzenie armii w kołowy transporter opancerzony, budowa korwety wielozadaniowej oraz zakup Bezpilotowych Samolotów Rozpoznawczych - Orbiter. Armia zamierza również zaopatrzyć się w lekkie samochody patrolowe przydatne zwłaszcza w misjach zagranicznych, takich jak np. w Afganistanie. - Zaproszenia do negocjacji zostały wysłane 12 maja. Oczekujemy, że do 16 czerwca będą już dostarczone samochody do testów. Zaproszone do negocjacji zostały 4 firmy, w tym dwie z Polski - powiedział Zenon Kosiniak-Kamysz, wiceminister obrony narodowej, odpowiedzialny za uzbrojenie i modernizację. Wiceminister poinformował również, że przeprowadzone zostaną zmiany organizacyjno-funkcjonalne w podległych mu departamentach - likwidacja Agencji Mienia Wojskowego i powołanie Agencji Uzbrojenia. - Nie oznacza to, że likwidując jedną agencję, w jej miejsce powołujemy drugą. Agencja Uzbrojenia będzie wyspecjalizowaną agencją, zajmującą się pozyskiwaniem uzbrojenia i sprzętu wojskowego, stworzoną na bazie przede wszystkim departamentów obecnego Ministerstwa Obrony Narodowej - dodał wiceminister. W związku z planowaną na 8 grudnia dostawą pierwszych miniaturowych Bezpilotowych Samolotów Rozpoznawczych, obecny na spotkaniu gen. bryg. Sławomir Szczepaniak, dyrektor departamentu Zaopatrywania Sił Zbrojnych, przyznał, że ich zasięg nie pozwala na skuteczny patrol terenu w warunkach afgańskich, po którym następnie miałaby się poruszać polska kolumna samochodów wojskowych. - Zdajemy sobie doskonale z tego sprawę. Orbitery były zakupione w ramach pilnej potrzeby operacyjnej i sprawdzają się w takim zakresie, dla jakiego zostały zakupione. W sierpniu ogłosimy procedurę na zakup BSR-ów o średnim zasięgu. Będą to trzy sztuki o zasięgu od 50 do 70 km - stwierdził generał. Jacek Dytkowski "Nasz Dziennik" 2008-06-07
Autor: wa