Mistrzostwa świata w narciarstwie klasycznym
Treść
Reprezentanci Norwegii Astrid Jacobsen oraz Jens Arne Svartedal zdobyli złote medale w pierwszej konkurencji rozgrywanych w Sapporo mistrzostw świata w narciarstwie klasycznym - sprincie techniką klasyczną. Najlepiej z trójki Polaków spisał się Janusz Krężelok, który zajął dziesiąte miejsce. Nie odbył się trening skoczków. Na przeszkodzie stanęły gęsty śnieg i wiatr, a co gorsze prognozy na najbliższe dni nie są dobre. Wczoraj największe nadzieje wiązaliśmy ze startem Justyny Kowalczyk (panie rywalizowały na 1200 m, panowie na dystansie o 200 m dłuższym). Polka faktycznie pokazała, że jest znakomicie przygotowana do mistrzostw, tym razem jednak zabrakło jej nieco szczęścia i sił na finiszu. Kowalczyk awansowała do ćwierćfinału, w którym długo prowadziła i wydawało się, iż nie będzie miała problemów z zakwalifikowaniem się do kolejnej fazy. Niestety, tuż przed metą osłabła, dała się wyprzedzić trzem rywalkom i straciła szanse na awans. Ostatecznie zajęła 26. miejsce. Wygrała Astrid Jacobsen, srebro zdobyła Słowenka Petra Majdic, a brąz Finka Virpi Kuitunen. W rywalizacji mężczyzn dobrze spisał się Krężelok. Nasz reprezentant w ładnym stylu dotarł do półfinału, jednak nie był w stanie podjąć walki o czołowe lokaty. Ostatecznie znalazł się w finale B, uplasował się na czwartej pozycji, co dało mu dziesiąte miejsce w klasyfikacji generalnej. Najlepszy był Norweg Jens Arne Svartedal, który wyprzedził Szweda Matsa Larssona oraz swego rodaka Eldaara Roenninga. Kolejny z naszych reprezentantów, Maciej Kreczmer nie przebrnął ćwierćfinału. Z zainteresowaniem oczekiwaliśmy wczorajszych treningów skoczków, ale tym razem przeszkodziły im anomalie pogodowe. Najpierw gęsty śnieg zasypał zeskok, a gdy organizatorzy poradzili sobie z tym kłopotem - zaczęło mocno wiać. I tak może być aż... do końca mistrzostw. Skocznia w Sapporo cieszy się złą sławą, ponieważ bardzo często wiatr uniemożliwia rozgrywanie nań zawodów, bądź wypacza wyniki. Prognozy na kolejne dni nie są najlepsze. Treningi odbędą się zatem dziś. Na godzinę 11.00 zaplanowano kwalifikacje, w których wystąpi piątka naszych reprezentantów: Adam Małysz, Piotr Żyła, Stefan Hula, Kamil Stoch i Robert Mateja. Oby tym razem pogoda nie pokrzyżowała im planów. Piotr Skrobisz Reprezentanci Norwegii Astrid Jacobsen oraz Jens Arne Svartedal zdobyli złote medale w pierwszej konkurencji rozgrywanych w Sapporo mistrzostw świata w narciarstwie klasycznym - sprincie techniką klasyczną. Najlepiej z trójki Polaków spisał się Janusz Krężelok, który zajął dziesiąte miejsce. Nie odbył się trening skoczków. Na przeszkodzie stanęły gęsty śnieg i wiatr, a co gorsze prognozy na najbliższe dni nie są dobre. Wczoraj największe nadzieje wiązaliśmy ze startem Justyny Kowalczyk (panie rywalizowały na 1200 m, panowie na dystansie o 200 m dłuższym). Polka faktycznie pokazała, że jest znakomicie przygotowana do mistrzostw, tym razem jednak zabrakło jej nieco szczęścia i sił na finiszu. Kowalczyk awansowała do ćwierćfinału, w którym długo prowadziła i wydawało się, iż nie będzie miała problemów z zakwalifikowaniem się do kolejnej fazy. Niestety, tuż przed metą osłabła, dała się wyprzedzić trzem rywalkom i straciła szanse na awans. Ostatecznie zajęła 26. miejsce. Wygrała Astrid Jacobsen, srebro zdobyła Słowenka Petra Majdic, a brąz Finka Virpi Kuitunen. W rywalizacji mężczyzn dobrze spisał się Krężelok. Nasz reprezentant w ładnym stylu dotarł do półfinału, jednak nie był w stanie podjąć walki o czołowe lokaty. Ostatecznie znalazł się w finale B, uplasował się na czwartej pozycji, co dało mu dziesiąte miejsce w klasyfikacji generalnej. Najlepszy był Norweg Jens Arne Svartedal, który wyprzedził Szweda Matsa Larssona oraz swego rodaka Eldaara Roenninga. Kolejny z naszych reprezentantów, Maciej Kreczmer nie przebrnął ćwierćfinału. Z zainteresowaniem oczekiwaliśmy wczorajszych treningów skoczków, ale tym razem przeszkodziły im anomalie pogodowe. Najpierw gęsty śnieg zasypał zeskok, a gdy organizatorzy poradzili sobie z tym kłopotem - zaczęło mocno wiać. I tak może być aż... do końca mistrzostw. Skocznia w Sapporo cieszy się złą sławą, ponieważ bardzo często wiatr uniemożliwia rozgrywanie nań zawodów, bądź wypacza wyniki. Prognozy na kolejne dni nie są najlepsze. Treningi odbędą się zatem dziś. Na godzinę 11.00 zaplanowano kwalifikacje, w których wystąpi piątka naszych reprezentantów: Adam Małysz, Piotr Żyła, Stefan Hula, Kamil Stoch i Robert Mateja. Oby tym razem pogoda nie pokrzyżowała im planów. Piotr Skrobisz "Nasz Dziennik" 2007-02-23
Autor: wa