McLaren w zawieszeniu
Treść
Szefowie McLarena mogli wczoraj odetchnąć. Międzynarodowa Federacja Samochodowa ukarała co prawda brytyjski zespół za celowe wprowadzenie w błąd sędziów wykluczeniem z trzech wyścigów, ale łagodnie - w zawieszeniu na rok.
To konsekwencja wydarzeń z pierwszej eliminacji mistrzostw świata Formuły 1, Grand Prix Australii. Pod koniec zmagań, podczas neutralizacji, Lewis Hamilton został wyprzedzony przez Jarno Trullego, sędziowie początkowo uznali to za niedozwolony manewr i ukarali Włocha z Toyoty. Szybko się jednak okazało (m.in. na podstawie zapisu rozmów radiowych), że Brytyjczyk celowo zwolnił (na polecenie zespołu), a później skłamał podczas przesłuchania. Stało się jasne, że team poniesie konsekwencje, nawet bardzo surowe. FIA była jednak stosunkowo łagodna. - Wzięliśmy pod uwagę szczerość szefa McLarena Martina Whitmarsha oraz szybką reakcję władz zespołu - uzasadnili sędziowie swe ostateczne stanowisko.
Pisk
"Nasz Dziennik" 2009-04-30
Autor: wa