Lepiej radzimy sobie z funduszami
Treść
- Tylko w 2006 roku z unijnych pieniędzy realizowano w Polsce około 70 tys. projektów - poinformowała minister rozwoju regionalnego Grażyna Gęsicka w czasie sobotniej audycji "Rozmowy niedokończone" w Radiu Maryja. Minister dodała, że w tym roku planujemy wydać na inwestycje 15 mld zł. Grażyna Gęsicka podkreśliła, że ministerstwo, którym kieruje, powstało dopiero jesienią 2005 roku. Ale już widać, że dzięki temu lepiej jest koordynowane zarządzanie funduszami unijnymi, bo wcześniej robiły to różne ministerstwa. - Na koniec 2005 r. wydatkowaliśmy zaledwie 4 proc. ze wszystkich środków, jakie nam UE przyznała na lata 2004-2006. To bardzo mało. Gdybyśmy szli w takim tempie, to nie udałoby się nam zużyć środków przeznaczonych do naszej dyspozycji - mówiła Gęsicka. - Na koniec 2006 roku uzyskaliśmy 30-procentowy poziom wydatkowania funduszy. To jest dobry wynik. Trzeba też pamiętać, że mamy jeszcze trzy lata, aby wydać wszystkie pieniądze przewidziane w programach na lata 2004-2006. W tym roku planujemy wydać łącznie ponad 15 mld zł na inwestycje - dodała. Nowa perspektywa, duże szanse Według Gęsickiej, rok 2006 był "szczególny" też z tego względu, że UE przygotowała nową perspektywę finansowania na lata 2007-2013. - Pieniędzy jest dużo, trzeba je dobrze zaprogramować, a więc tak, żeby to dało dobry efekt, żebyśmy po roku 2013 byli na tyle bogatym państwem, abyśmy nie musieli korzystać z żadnych funduszy, tylko żebyśmy sami mieli pieniądze - powiedziała minister, dodając, że pozyskanie 60 mld euro dla Polski w nowej perspektywie finansowej to "sukces rządu premiera Marcinkiewicza, który uzyskał bardzo dużo pieniędzy". - Wysłaliśmy już większość programów do KE, będziemy przystępować do negocjowania szczegółów - wyjaśniała Gęsicka. Przez najbliższe cztery do pięciu miesięcy będziemy w Brukseli dopracowywać ostateczny kształt programów, do których dołączymy też listy konkretnych projektów, które chcemy zrealizować. W ubiegłym tygodniu Rada Ministrów przyjęła projekt listy tzw. dużych projektów o łącznej wartości ponad 50 mln euro. Uproszczenia w procedurach Co ważne, MRR stara się opracować takie procedury, aby jak najbardziej ułatwić pozyskiwanie unijnych pieniędzy. - Przeprowadziliśmy zmianę ustawy o zamówieniach publicznych. Ułatwiło to pracę samorządom, zwłaszcza tym, które mają do realizacji mniejsze projekty - tłumaczyła Grażyna Gęsicka. Poinformowała także o wprowadzonych uproszczeniach dla przedsiębiorców. - Celem uproszczeń jest także to, aby ten, kto ubiega się o dofinansowanie, sam był w stanie pisać wnioski, bez korzystania z pomocy firm doradczych - podkreśliła minister. Ponadto wnioskodawca nie będzie musiał od razu dostarczać wszystkich potrzebnych dokumentów. Część trzeba będzie przekazać dopiero wtedy, gdy samorząd lub firma będą miały przyznane dotacje na daną inwestycję. Obecnie przed Ministerstwem Rozwoju Regionalnego stoi zadanie skoordynowania działań, których celem jest realizacja projektów finansowanych z funduszy unijnych. Ma to powstrzymać ich marnotrawstwo i pozwolić na ich efektywniejsze wydatkowanie. Grażyna Gęsicka przypomniała, że dotychczas nie było takiej koordynacji i każdy podmiot, który miał uprawnienia do prowadzenia inwestycji w danym zakresie oraz posiadał pieniądze, "mógł zrobić, co chciał". Nie zabraknie na kulturę i naukę Ministerstwo stara się także o to, aby jak najwięcej pieniędzy poszło na naukę. Jednak - jak zaznaczyła minister Gęsicka - stawiać będziemy przede wszystkim na te badania i dziedziny, które służą rozwojowi gospodarczemu. - W naszym kraju mamy problem z tym, że naukowcy żyją swoim życiem, robią jakieś badania, a gospodarka, przedsiębiorcy żyją własnym życiem. Nie ma tu współpracy. Wielkim wyzwaniem będzie to, żeby w jakiś sposób skłonić naukowców, aby bardziej skoncentrowali się na gospodarce - powiedziała Gęsicka. Duże fundusze mają być przekazane także na kulturę, w tym również na ochronę zabytków. Pieniądze z funduszy UE przeznaczane są również na zabytkowe budowle sakralne. Paweł Tunia "Nasz Dziennik" 2007-01-08
Autor: wa