Ks. prof. Waldemar Cisło: To koniec Europy jaką znamy
Treść
Ks. prof. Waldemar Cisło ze Stowarzyszenia Pomoc Kościołowi w Potrzebie, wskazał w audycji „Aktualności dnia” na antenie Radia Maryja, że ataki na chrześcijan w Europie mają miejsce już od dawna, ale dopiero dziś mówi się o nich głośno. To koniec Europy jaką znamy – wskazał ks. Waldemar Cisło i dodał, że należy zrobić wszystko, by uniknąć największego nieszczęścia jakim jest wojna.
Ojciec Waldemar Cisło zaznaczył, że zabijanie chrześcijan w imię Allaha już wcześniej miało miejsce w Europie.
– Przez tę naszą poprawność polityczną nie mówiliśmy o tym. Przyjechał akurat dyrektor biura francuskiego, który mówił, że dane Radia Watykańskiego wskazują, iż mamy na ten moment około 900 ataków na miejsca kultu religijnego z czego 600 dotyczy chrześcijan. Mieliśmy, m.in. wtargnięcie do kościoła i obrzucenie kamieniami modlących się tam ludzi– to miało miejsce we Francji. Więc to nie jest nic nowego – powiedział ks. Waldemar.
Dyrektor Sekcji Polskiej Papieskiego Stowarzyszenia Pomoc Kościołowi w Potrzebie zaznaczył, że obecna sytuacja we Francji przypomina tę sprzed rewolucji francuskiej.
– Elity lewackie – trzeba to sobie wprost powiedzieć, bo są antykościelne i antyklerykalne – orzekły, że żyją w najlepszym ze światów. Mają oni wspaniałe stanowiska, choć doszli do władzy w sposób niedemokratyczny, bo wiele urzędów, które dzisiaj decydują o tym, jaki jest wygląd Europy czy Unii Europejskiej, są obstawiane przez niedemokratyczne wybory. I oni teraz orzekają jak Europa ma wyglądać. My, jako lud, musimy wreszcie zrozumieć, że mamy bardzo ważny instrument nacisku, jakim jest kartka wyborcza. Musimy wreszcie się ruszyć i decydować o tym, kto w naszym imieniu rządzi – wskazał ks. Cisło.
Nas Europejczyków takie ataki dziś ruszają, ale od wielu lat dużo większe prześladowania i morderstwa na chrześcijanach są poza Europą i wtedy nikt o tym nic nie mówił – podkreślił Ksiądz Profesor.
– Kiedy w Iraku porywano księży i zakonnice i ich mordowano w niezwykle brutalny sposób, to przechodziło to mimochodem. Kiedy dziesiątki ludzi ginie w zamachach bombowych w Bagdadzie, to jakoś to przechodzi obok. Każde życie jest oczywiście ważne, ale teraz to dotknęło nas. Nie możemy już dalej udawać, że to jest gdzieś daleko i to nas nie dotyczy. To jest niestety ta boląca rana, która krwawi i będzie krwawić – powiedział dyrektor polskiej Sekcji Polskiej Papieskiego Stowarzyszenia Pomoc Kościołowi.
Ks. prof. Cisło zaznaczył, że może być to koniec tej Europy, którą znamy. Należy zrobić wszystko, by ominąć wojnę, bo jest to największe nieszczęście, jakie może spotkać każdego człowieka.
– Jeżdżę do Iraku, Iranu i widzę co ta wojna powoduje. Każdy z nas ma rodzinę. Patrzę na małe dzieci mojej siostry, które chodzą do szkoły. Przecież nie chciałby człowiek, żeby robiono z nimi to samo, co tam się dzieje, żeby je sprzedawano, jako niewolnice seksualne itd. Tam jest to codzienność. To jest okrucieństwo tej wojny, o którą się modlimy, by na Europę nie spłynęła – zaznaczył Ksiądz Profesor.
Przyzwyczailiśmy się pewne rzeczy zamiatać pod dywan, ale teraz fakty nie pozwalają nam na to, by już lekko i zwyczajnie nad tym przechodzić – mówił ks. Cisło i dodał, że codziennie wydarzają się w Europie rzeczy, o których nigdy nawet nie śniliśmy; codziennie brutalne morderstwa i ataki, a końca tego na razie nie widać.
Przychodzą w tym momencie wypowiedzi przywódców tzw. Państwa Islamskiego, którzy sami przyznali, że chcą podbić Europę. Mówili; zalejemy Europę setkami tysięcy uchodźców, a wśród nich będą nasi żołnierze i bojownicy – to staje się faktem – powiedział ks. Cisło.
Dyrektor Sekcji Polskiej Papieskiego Stowarzyszenia Pomoc Kościołowi podkreślił, że Kościół w Polsce pomagał na tych terenach, gdzie jest wojna, zanim zrobiło się o nich medialnie głośno.
– Już od 2010 r. zbieraliśmy datki w naszych kościołach na Irak. Od tamtego czasu, zanim ten temat upolityczniono i zanim mu nadano taki charakter, na tych terenach pomagamy. Przez ostatnie dwa lata zbieraliśmy datki na Syrię – to są miliony euro, które tam przekazaliśmy – zaznaczył ks. Cisło.
Ksiądz Profesor serdecznie podziękował wszystkim, którzy w jakikolwiek sposób przyczynili się – tym wrzucającym i tym, którzy organizują zbiórki na tacę dla Stowarzyszenia Pomoc Kościołowi w Potrzebie – do wspierania terenów ogarniętych wojną, a gdzie Stowarzyszenie stara się nieść pomoc potrzebującym.
– To dzięki Wam Ci ludzie mają w co się ubrać, mają co zjeść i czasem nawet gdzie mieszkać. Nie wolno o tych podziękowaniach zapomnieć, bo to, co Wy robicie, to jest pomoc dla najbiedniejszych z biednych – wskazał o. Waldemar Cisło.
Kościół w Polsce jest gotowy, aby pomagać tym, którzy naprawdę tej pomocy potrzebują – zaznaczył Ksiądz Profesor.
– Diecezja opolska i wiele innych ma już przygotowane mieszkania. Jeżeli tylko ktoś przyjdzie i będzie prosił o dach nad głową, to na pewno ta pomoc będzie mu udzielona. Nikt z nas nie pozwoli, żeby pod naszymi drzwiami ktoś był głodny czy chory. Tak samo robimy na Bliskim Wschodzie. Jeśli przyjdzie do nas matka, która ma chore dziecko, jest muzułmanką to nikt nie każe jej się najpierw ochrzcić, a później dostanie pomoc. A przecież tak właśnie robią muzułmanie. Ale powiedzmy sobie jasno i wyraźnie; uchodźcy do nas nie chcą przychodzić. Np. Fundacja Estera sprowadziła do Polski 140 osób, a zostało ich trzech, albo nawet i mniej. To samo w Czechach. My nie jesteśmy dla nich atrakcyjnym krajem – podkreślił ks. prof. Waldemar Cisło.
RIRM
Źródło: radiomaryja, 27 lipca 2016r.
Autor: mj