Kpiny z emerytów
Treść
Zdjęcie: Robert Sobkowicz/ Nasz Dziennik
Od kilku do 20 złotych miesięcznie więcej dostaną w marcu przyszłego roku emeryci i renciści w wyniku jednorazowej zmiany zasady waloryzacji świadczeń. Od stycznia zmienią się też zasady korzystania z ulg podatkowych na dzieci.
Do rangi niezwykłego wysiłku rządu PO – PSL „pracującego na rzecz najbardziej potrzebujących obywateli” urastają zapowiedziane jeszcze przez premiera Donalda Tuska zmiany zasad waloryzacji emerytur i rent oraz zmiany przepisów ustawy o podatku dochodowym. W przyszłym roku emeryci i renciści mają cieszyć się wyższą niż zwykle waloryzacją świadczeń, a rozliczający się z podatku dochodowego rodzice – większymi ulgami na dzieci.
Tylko w tym roku ZUS przejął ok. 150 mld zł z aktywów otwartych funduszy emerytalnych. Dzięki tej operacji zadłużenie kraju, przynajmniej na papierze, spadło, a w wyniku zmiany zasad wyliczania progów ostrożnościowych i zadłużenia rząd zrobił sobie miejsce do zaciągania kolejnych długów. Na blisko 5 mld zł rocznie szacowano dodatkowe dochody budżetu państwa w wyniku „chwilowej” podwyżki stawek VAT z 7 proc. do 8 proc. oraz z 22 proc. do 23 proc. (od 2011 r.).
Sama likwidacja przez koalicję Platformy i ludowców obniżonej stawki podatku na obuwie i ubranka dziecięce od 2012 r. – tłumaczona koniecznością dostosowania się do przepisów unijnych, które w tej kwestii nie obowiązują jednak wszystkich członków UE – szacowana była na 160 milionów.
To zaledwie kilka przykładów z całej serii skoków na portfele Polaków dokonywanych przez koalicję PO – PSL w ciągu ostatnich lat. Przyszły rok będzie jednak specyficzny. Odbędą się wybory parlamentarne, podczas których rządzący będą się ubiegać o drugie odnowienie mandatu do sprawowania rządów. W roku wyborczym zawsze można się spodziewać darowania wyborczej kiełbasy. Ekipa PO – PSL mocno się chyba jednak przeliczyła. Po podwyżce podatku VAT obserwowaliśmy spadek przychodów z tego podatku, dodatkowo następował systematyczny wzrost kwoty zadłużenia kraju. Obecnie, by czymkolwiek obdarować wyborców, nie wystarczy nawet podzielić się częścią tego, co się im wcześniej zabrało.
W projekcie przyszłorocznego budżetu założono blisko o 8 mld zł większą dziurę w budżecie państwa niż planowany do wykonania deficyt budżetowy za ten rok. Z inicjatywy senatorów powstał projekt ustawy, by najstarsi emeryci pobierający najniższe świadczenia mogli otrzymywać za darmo leki. Głosami polityków Platformy projekt jednak odrzucono. Za to emerytów i rencistów ucieszyć ma ekstrawaloryzacja świadczeń. Rząd przyjął wczoraj projekt ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych zmieniający – jednakże tylko w 2015 r. – zasady waloryzacji świadczeń. Oprócz tradycyjnie obowiązującego procentowego wskaźnika waloryzacji – od 1 marca 2015 r. świadczenia będą podwyższone o 1,08 proc. – wprowadzono minimalny próg waloryzacji.
W rezultacie emerytury i renty wzrosną nie mniej niż 36 złotych miesięcznie. Jednorazowa zmiana zasad waloryzacji spowoduje, że w 2015 r. wyżej zwaloryzowane niż według dotychczasowych zasad będą świadczenia tych, którzy pobierają emerytury lub renty do kwoty poniżej 3333,33 złotego. W efekcie taki emeryt lub rencista „zyska” od kilku do dwudziestu kilku złotych miesięcznie.
Przyszłoroczny wskaźnik waloryzacji jest jednak tak niski, że wielu emerytów mimo zmiany zasad waloryzacji otrzyma mniejszą podwyżkę niż w latach ubiegłych. W uzasadnieniu do rządowego projektu ustawy czytamy, że „przeprowadzenie zmiany waloryzacji doprowadzi do podniesienia najniższych świadczeń do poziomu zbliżonego do minimum socjalnego na 1 osobę w gospodarstwach emeryckich 2-osobowych”.
Osoby pobierające minimalne emerytury i renty – obecnie w kwocie 844,45 zł – od marca otrzymają świadczenie w wysokości 880,45 złotych. To o 26,9 zł więcej niż wyliczone według dotychczasowych zasad waloryzacji. Emeryci i renciści otrzymujący świadczenia w wysokości 2 tys. zł na zmianie zasad waloryzacji zyskają niespełna 15 zł, a otrzymujący 3 tys. zł dostaną 4 złote „ekstra”. Waloryzacja na nowych zasadach dotyczyć będzie również podstawy wymiaru świadczenia z FUS. Analogiczne zasady waloryzacji – o kwotę nie mniejszą niż 36 złotych – znajdą zastosowanie przy wyliczaniu emerytur i rent rolniczych oraz mundurowych, jak również świadczeń i zasiłków przedemerytalnych. Nie wszystkie renty zostaną jednak zwaloryzowane o kwotę minimalnej waloryzacji. Na przykład minimalna podwyżka z tytułu waloryzacji dotycząca rent z powodu częściowej niezdolności do pracy i rent inwalidzkich III grupy wyniesie 27 złotych. Zmiana sposobu waloryzacji ma kosztować budżet państwa dodatkowe 1,7 mld złotych.
Rząd postanowił wczoraj również zmienić zasady korzystania z ulg podatkowych na dzieci. Do tej pory rodziny uzyskujące stosunkowo nieduże dochody, a w konsekwencji uiszczające niewielki kwotowo podatek, nie były w stanie odliczyć całości przysługującej im ulgi. Po zmianach przepisów otrzymają zwrot zarówno odliczonej od podatku ulgi, jak i zwrot niewykorzystanej kwoty ulgi. Z tym że zwrot niewykorzystanej kwoty ulgi nie mógłby przekroczyć kwoty zapłaconych przez podatnika i podlegających odliczeniu składek na ubezpieczenie społeczne i zdrowotne. Jednocześnie o 20 proc. postanowiono podnieść kwotę ulgi na trzecie i każde kolejne dziecko. W rezultacie rodzina wychowująca dzieci będzie mogła maksymalnie odliczyć: na jedno dziecko – 1112,04 zł, na dwoje – 2224,08 zł, na troje – 4224,12 zł, na czworo – 6924,12 zł, a na pięcioro – 9624,12 złotych. Przy czym w przypadku posiadania jednego dziecka ulga przysługuje jedynie podatnikom, których roczny dochód nie przekroczył 56 tys. zł, a w przypadku małżeństw rozliczających się wspólnie oraz rodziców samotnie wychowujących dziecko limit ten wynosi 112 tys. złotych. Ulgi na nowych zasadach będzie można odliczać, rozliczając się – do końca kwietnia 2015 r. – z dochodów za rok bieżący. Ulga na dzieci przysługuje jedynie podatnikom rozliczającym się z podatku dochodowego (PIT) według skali podatkowej.
Artur KowalskiNasz Dziennik, 1 października 2014
Autor: mj