Kowalczyk w tłoku
Treść
Już tylko miesiąc pozostał do inauguracji kolejnego sezonu Pucharu Świata w biegach narciarskich. Justyna Kowalczyk przebywa obecnie na zgrupowaniu w Ramsau, gdzie o spokój nie jest jednak łatwo.
Ramsau jest jednym z ostatnich etapów przygotowań naszej znakomitej reprezentantki. Kowalczyk trenuje tam już od ponad dwóch tygodni, choć na początku borykała się z kaprysami pogody. Aura lubiła bowiem zaskoczyć a to śnieżycami, huraganami, a to gęstymi mgłami. Na szczęście były to jedyne problemy, poza tym zawodniczka harowała mocno, by wypracować bazę na cały sezon. Kowalczyk nie mogła tylko cieszyć się pełnym spokojem, bo Ramsau na miejsce treningów wybrało wielu innych sportowców. - Pętla przygotowana do biegania liczy około 7 kilometrów, a chwilami jest na niej około 500 osób. Trenują tu także reprezentacje Finlandii, Szwecji, Norwegii. Dlatego codziennie raniutko spieszymy się na pierwszy kurs kolejki, by wyjechać na górę przed największą grupą. Staramy się unikać tego największego tłoku - powiedział trener Aleksander Wierietielny, cytowany przez stronę internetową zawodniczki. Ta w Austrii pozostanie do końca tygodnia, zajmie się m.in. testowaniem nart. Wraz z nią w Ramsau przebywają serwismeni, którzy dobierają sprzęt tak, by był gotowy na inaugurację pucharowych zmagań. Praca to ciężka, bo od jej wyników w dużej mierze zależą późniejsze sukcesy (albo ich brak) na narciarskich trasach.
Pisk
Nasz Dziennik Czwartek, 20 października 2011, Nr 245 (4176)
Autor: au