Kontrakt nie dla Caritas
Treść
Zdjęcie: caritas-diecezji-gliwickiej/ -
Stacje Opieki Caritas Diecezji Gliwickiej i Opolskiej straciły kontrakt z Narodowym Funduszem Zdrowia na pielęgniarską opiekę długoterminową. 220 pacjentów musi szukać sobie nowych placówek.
Caritas otacza w regionie opieką 3 tys. chorych i niepełnosprawnych rocznie. Prowadzi dla nich wiele placówek, które niosą pomoc w sytuacjach zagrożenia zdrowia i życia. Należą do nich m.in. zespoły pielęgniarek Stacji Opieki Caritas, opiekujące się chorymi w miejscu ich zamieszkania, a także grupy fizjoterapeutów, którzy pomagają osobom z różnymi dolegliwościami w 12 gabinetach rehabilitacyjnych.
Śląski oddział Narodowego Funduszu Zdrowia odrzucił właśnie ofertę Stacji Opieki Caritas Diecezji Gliwickiej na długoterminową opiekę domową, która miała być sprawowana do końca czerwca 2019 roku. To w drastyczny sposób ograniczyło możliwość prowadzenia rehabilitacji pacjentów we wszystkich 17 podlegających jej placówkach. Taką samą decyzję NFZ podjął też wobec stacji Caritas w diecezji opolskiej.
Śląski NFZ tłumaczy, że o wyborze innego oferenta przesądziła m.in. cena i certyfikat ISO w zakresie usług medycznych, którego placówki Caritas nie miały. – Rzeczywiście, nie mamy certyfikatu ISO. Jego uzyskanie niesie ze sobą dodatkowe wydatki, na które nie mamy pieniędzy – mówi ks. Rudolf Badura, dyrektor Caritas Diecezji Gliwickiej. Jednocześnie zastrzega, że brak ISO nie wpływa na jakość opieki sprawowanej nad pacjentami. – Moim zdaniem, ten certyfikat nie ma przełożenia na jakość opieki, którą świadczą nasze pielęgniarki przy łóżku chorego – uważa ks. Badura.
Kolejną kwestią była cena: Caritas zaproponowała 26 zł za tzw. osobodzień, co okazało się jednak dla NFZ kwotą za wysoką. Ostatecznie wygrał bowiem oferent, podmiot prywatny, który zaproponował kwotę niższą, bo 23,40 złotego. – Nie mogliśmy zejść z kwoty 26 zł, tak skalkulowane koszty zapewniają ciągłość i stabilność świadczenia usług. Wygrał podmiot, który zaproponował mniej, a z tego co wiem, zatrudnia pielęgniarki na umowę-zlecenie. Dlatego nie rozumiem decyzji Funduszu. Nasze pielęgniarki są zatrudniane na umowę o pracę. Od lat świadczą fachową opiekę nad chorymi. Mają służbowe auta, którymi wożą ze sobą cały potrzebny sprzęt: łóżko elektryczne, materac odleżynowy, ssaki, podnośniki, krzesła toaletowe czy balkoniki. Wszystko, co jest potrzebne do zagwarantowania opieki nad chorymi w domu. Ten element nie znalazł się jednak w kryterium oceny oferty – wylicza ks. Badura. I podkreśla, że przecież bezpośrednio przekłada się to na jakość i kompleksowość świadczenia opieki długoterminowej.
W wyposażeniu Stacji Opieki Caritas Diecezji Opolskiej i Gliwickiej pozostaje kilkanaście tysięcy urządzeń do opieki pielęgnacyjnej w domu. Ma to ogromne znaczenie dla ludzi starszych i obłożnie chorych, którzy nie są w stanie opuścić mieszkania i muszą mieć w domu urządzenia wspomagające leczenie. Te zaś wypożyczała im dotąd Caritas.
Brak kontraktu stawia gliwicką Caritas w trudnej sytuacji finansowej. Do tej pory środki na działalność zapewniał kontrakt z NFZ i umowy z jednostkami samorządowymi. Decyzja Funduszu pociąga zaś za sobą konieczność likwidacji placówek Caritas i zwolnienia zatrudnionego w nich personelu. Wypowiedzenia dostało już 35 pielęgniarek działających w Stacjach Opieki Caritas Diecezji Gliwickiej – z dotychczas pracujących sześćdziesięciu. Rzutuje to oczywiście na jakość opieki nad chorymi – Caritas jest w tej sytuacji zmuszona przerwać opiekę nad 220 obłożnie chorymi. A są to często osoby, które wymagają codziennych wizyt i rehabilitacji. Teraz muszą szukać pomocy w innych placówkach, gdzie trzeba często czekać kilka miesięcy i dłużej na swoją kolejkę.
Wszystkie te argumenty Caritas podnosiła w pismach odwoławczych kierowanych do śląskiego oddziału NFZ. Zostały one jednak odrzucone przez Fundusz, który tłumaczy, że komisja konkursowa rozstrzygająca o wyłonieniu konkretnych oferentów działała, zachowując wszelkie obowiązujące procedury. Jeśli natomiast chodzi o kwestię zwolnień personelu, to takie ryzyko jest wpisane w prowadzenie każdej działalności. W tej sytuacji Caritas Diecezji Gliwickiej i Opolskiej będzie się ponownie odwoływać.
Anna Ambroziak
Nasz Dziennik, 4 lipca 2014
Autor: mj