Komisja dzień później
Treść
Dzień później niż planowano sejmowa Komisja Sprawiedliwości i Praw Człowieka zajmie się sprawą działań prokuratury dotyczących wyjaśnienia błędów i nieprawidłowości w śledztwie prowadzonym w sprawie uprowadzenia Krzysztofa Olewnika. Posłowie chcą, by prokurator krajowy Marek Staszak odpowiedział na pytania dotyczące wątpliwości rodziny Olewników co do tempa i jakości prowadzonego postępowania. Termin nadzwyczajnego posiedzenia komisji przeniesiono z wtorku na środę, tego dnia bowiem rozpoczyna się kolejne posiedzenie Sejmu. - Taka decyzja zapadła dosłownie w ostatniej chwili, szykowałem się na wtorek, jestem już w Warszawie. Ale okazało się, że większości posłów bardziej pasuje termin zbieżny z posiedzeniem Sejmu, dlatego przesunęliśmy komisję o jeden dzień - mówi poseł Andrzej Dera. Posiedzenie komisji zostało zwołane na wniosek posłów PiS. Parlamentarzyści chcą wyjaśnień, dlaczego od kwietnia do listopada, mimo złożonych publicznie deklaracji prokuratora krajowego Marka Staszaka i wiceministra spraw wewnętrznych i administracji Adama Rapackiego, postępowanie, które ma ustalić powody oraz winnych zaniedbań, jakie w efekcie doprowadziły do śmierci Olewnika, prowadzone jest mozolnie. Wiele zastrzeżeń ma też rodzina Olewników i jej prawnicy. W rozmowie z "Naszym Dziennikiem" mówią o utrudnianiu dostępu do materiałów operacyjnych, utajnianiu części z nich, sprowadzaniu śledztwa na "ślepe tory". Wojciech Wybranowski "Nasz Dziennik" 2008-11-04
Autor: wa