Kolejne zmiany w egzaminie na prawo jazdy
Treść
Od dziś w życie wchodzą przepisy, które jeszcze bardziej utrudnią zdobycie prawa jazdy. Tym razem chodzi o dwa dodatkowe zadania z ekojazdy.
Jak informuje jeden z dzienników, zadania te mają poprawić świadomość młodych kierowców na temat ochrony środowiska i podnieść poziom bezpieczeństwa na drogach. Jednak jak twierdzą eksperci, wiedza z zakresu ekologii nie ma z nim wiele wspólnego, a jej zdobycie przychodzi z czasem.
Nie wiadomo czemu i komu mają służyć ciągłe zmiany przepisów o ruchu drogowym – mówi Andrzej Łukasik, prezes Polskiego Towarzystwa Kierowców.
- Jeżeli zdawalność jest za mała, to znowu pozmieniamy przepisy, jeżeli będzie za duża, to zaostrzymy te przepisy – to jest jakiś naprawdę absurdalny przypadek, żeby w ten sposób podchodzić do przepisów. Zupełnym nieporozumieniem jest sytuacja z tzw. „ekojazdą”, żeby to w ogóle było przedmiotem egzaminowania. Rozumiem, że można, jak najbardziej, uczulić początkujących kierowców, że jest taka możliwość, że prowadząc w ten sposób samochód możemy przyczynić się do mniejszego zużycia paliwa czy też do ochrony środowiska. Natomiast wymaganie tego na egzaminie, gdzie każdy samochód jest inny, to naprawdę przypadek jakiejś choroby – akcentuje Andrzej Łukasik.Obecnie egzamin na prawo jazdy zdaje średnio co trzeci kandydat. Przed wprowadzeniem nowego systemu egzaminów teoretycznych w 2013 roku pozytywnie przechodziło je aż 79 procent w skali kraju.
Rewolucja w teście miała poprawić bezpieczeństwo na drogach, jednak kierowcy wskazują, że nie widać żadnych zmian.
źródło: RIRM, 01 stycznia 2015
Autor: mj