Koalicja zlekceważyła sędziów
Treść
Na nic zdały się petycje podpisane przez kilkuset sędziów i prokuratorów o poparcie dla prezydenckiego weta wobec kolejnej próby noweli o ustroju sądów powszechnych i tym samym utrzymania obowiązującej od lipca możliwości awansów poziomych sędziów. Część z parlamentarzystów nawet nie zadała sobie trudu, by z argumentacją sędziów się zapoznać. Odpowiedź, jaka trafiła do organizatorów rozsyłania apeli od posła Romualda Ajchlera (Lewica), brzmiała: "(...) nie ma żadnej gwarancji, że wiadomość została przeczytana i zrozumiana". - Na koniec 2008 r. posłowie pokazali nam bardzo dobitnie, jak szanują władzę sądowniczą, jak bardzo "zależy" im, żeby wymiar sprawiedliwości funkcjonował sprawnie, by pracowali w nim ludzie kompetentni, rzetelni i etyczni. Ważniejsze dla nich okazało się partyjniactwo - nie ukrywa rozżalenia jeden z wielkopolskich sędziów. Dzięki poparciu posłów Lewicy koalicji rządowej udało się wczoraj odrzucić weto prezydenta wobec znowelizowanej ustawy o ustroju sądów powszechnych. Poprawka odbiera sędziom możliwość awansów poziomych. Powód zasadniczo był jeden - totalna walka Platformy Obywatelskiej z wszelkimi zmianami w wymiarze sprawiedliwości, jakie wprowadzono za kadencji Zbigniewa Ziobry. Zgodnie z zasadami instytucji awansu poziomego, sędziowie sądu rejonowego mogli od 1 lipca br. otrzymywać w drodze awansu pensje takie jak sędziowie sądów okręgowych, a sędziowie okręgowi takie jak sędziowie apelacyjni. Koalicja PO - PSL dwukrotnie już podejmowała próby przeforsowania zapisów znoszących awans poziomy sędziów. Pierwszy projekt został przyjęty pod koniec czerwca i 3 lipca zawetował go prezydent Lech Kaczyński. Kolejny, przyjęty w Sejmie 7 listopada, również został zawetowany przez prezydenta. Wczoraj weto zostało odrzucone. - Wszyscy sędziowie, którzy skorzystają ze ścieżki awansu poziomego, zachowają prawo do wyższego wynagrodzenia. Odbierzemy im jedynie tytuł ustawą. Nie będzie to sędzia okręgowy w sądzie rejonowym. Odbiera się jedynie tytuł - tytuł, którego utrzymanie byłoby szkodliwe w przejrzystości całego systemu sądownictwa i prokuratury - tak poseł Jerzy Kozdroń (PO), sprawozdawca sejmowej Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka, przekonywał Sejm do odrzucenia prezydenckiego weta. - W demokratycznym państwie prawnym istnieje zakaz arbitralnego znoszenia lub ograniczania praw przysługujących jednostce, a takim prawem z pewnością jest zagwarantowane ustawą prawa do objęcia wyższego stanowiska służbowego - ripostował poseł Andrzej Dera (PiS), członek Krajowej Rady Sądownictwa. Poseł Wojciech Wilk (PO) przekonywał, iż nowe rozwiązanie wprowadza wyższe wynagrodzenia dla sędziów. Ci jednak - w rozmowie z "Naszym Dziennikiem" - optymizmu parlamentarzysty PO nie podzielają. Jak podkreślają, nie przyjęto dotąd żadnej ustawy gwarantującej rzeczywisty wzrost wynagrodzeń w perspektywie najbliższych lat, a także - że w sytuacji uchylenia awansów poziomych jedyną satysfakcjonującą alternatywą byłoby wprowadzenie tzw. czwartej stawki awansowej. Takiego rozwiązania jednak nowela, która zacznie obowiązywać w związku z odrzuconym prezydenckim wetem, nie wprowadza. - Na posiedzeniu komisji sprawiedliwości rząd obiecywał, że zostanie wprowadzona czwarta stawka awansowa, której nie było, i w ten sposób sędziowie zostali po prostu oszukani - przyznaje poseł Dera. Na kilka dni przed głosowaniem w sprawie prezydenckiego weta środowisko sędziów i prokuratorów zorganizowało e-mailową akcję wysyłania apelu do wszystkich posłów z prośbą, by ci poparli prezydenckie weto. Apel trzeciej władzy został jednak całkowicie zlekceważony. Wszystko wskazuje na to, że część parlamentarzystów nie zadała sobie nawet trudu, by z apelem - wszak pochodzącym od wyborców - się zapoznać. Pismo wysłane przez jednego z sędziów na adres e-mailowy posła Romualda Ajchlera (Lewica) spotkało się z automatycznie generowaną odpowiedzią: "to jest potwierdzenie dostarczenia wiadomości (...). Nie ma żadnej gwarancji, że treść tej wiadomości została przeczytana lub zrozumiana". Lewica, choć wcześniej sugerowała, że w tej sprawie koalicji nie poprze, nagle zmieniła zdanie. Argumentów merytorycznych jednak było niewiele. - Awans poziomy wprowadziłby bardzo duży bałagan do systemu orzekania, bo czyż dla obywatela nie ważniejszy byłby wyrok wydany w sądzie rejonowym przez sędziego sądu okręgowego? - przekonywał poseł Ryszard Kalisz (Lewica). Prezydenckie weto wobec zmian w ustawie o ustroju sądów powszechnych zostało solidarnie odrzucone przez coraz wyraźniej rysującą się, choć na razie nieformalną koalicję PO - PSL - Lewica. A społeczeństwu najprawdopodobniej przyjdzie w przyszłym roku po raz kolejny stanąć wobec, być może bardziej zdecydowanych, protestów środowiska sędziowskiego, które - czego sami sędziowie nie ukrywają - ma już dość lekceważenia przez rządzących ich coraz bardziej palących problemów. Wojciech Wybranowski "Nasz Dziennik" 2008-12-20
Autor: wa