Klichowi brakuje sprzętu
Treść
Czarna skrzynka Boeinga 767 PLL LOT, który we wtorek lądował "na brzuchu" na warszawskim lotnisku im. Fryderyka Chopina, trafi do Niemiec. Przewodniczący Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych Edmund Klich poinformował wczoraj, że w Niemczech z pliku cyfrowego powstanie zapis dźwiękowy. - Odpowiednim sprzętem dysponują Wielka Brytania, Francja i Niemcy. Jedziemy tam, gdzie mamy najbliżej - stwierdził Klich. Zaznaczył, że zgranie danych w niemieckim laboratorium nic nas nie będzie kosztować. Klich zapewniał, że czarna skrzynka nie będzie nikomu oddana, ani też nie zostanie poddana żadnej obróbce. - W środę powinna być już z powrotem w Polsce - dodał. Raport wstępny, nad którym pracuje obecnie PKBWL, może być gotowy pod koniec listopada. Obecnie komisja analizuje m.in. dokumentację techniczną oraz zapis pokładowych rejestratorów lotu. AKW, PAP
Nasz Dziennik Poniedziałek, 7 listopada 2011, Nr 259 (4190)
Autor: au