Kampania przed wyborami do Parlamentu Europejskiego nabiera tempa
Treść
Prawo i Sprawiedliwość proponuje Deklarację Europejską PiS i zapowiada walkę o polskie interesy. Opozycja mobilizuje siły i na dniach ma ogłosić swoje listy wyborcze.
Platforma Obywatelska wraca myślą do ośmiu lat swoich rządów.
– Jeszcze cztery lata temu Polska była jednym z krajów nadających tempo integracji europejskiej – zaznaczył poseł PO Jan Grabiec.
Dla opozycji obecność w strukturach europejskich jest dziś gwarancją suwerenności – mówił politolog dr Szymon Gajewski.
– Na tyle mocno, że nawet te formacje są w stanie poświęcić pewien przedział suwerenności Polski na rzecz Brukseli – wskazał ekspert.
Politolog dodał, że to, co dzisiaj łączy Koalicję Europejską to wspólne spojrzenie na obecność Polski w Unii.
– Oni nie widzą problemu Unii w przerośniętej biurokracji, w tym, że integracja jest zbyt daleko posunięta – mówił dr Szymon Gajewski.
Problem natomiast widzi Prawo i Sprawiedliwość. Europoseł PiS Ryszard Czarnecki opowiada się za Europą Ojczyzn.
– A nie scentralizowaną strukturą, która zagarnia kompetencje niezawisłym państwom – podkreślił poseł do Parlamentu Europejskiego.
To punkt zbieżny i PiS, i Kukiz’15. Oba ugrupowania chcą innej Unii Europejskiej.
– Nie podoba nam się biurokratyczna Europa, która jest zarządzana przez grupę biurokratów z reguły będących na pasku lobbystów – tłumaczył poseł Kukiz’15 Grzegorz Długi.
Przed wyborami do Parlamentu Europejskiego polska scena polityczna dzieli się na dwa silne bloki – zwrócił uwagę dr Tomasz Teluk.
– Jesteśmy coraz bliżej takiego dwupartyjnego systemu władzy – ocenił prezes Instytutu Globalizacji.
Ale siły się mobilizują i na prawo od PiS, i na lewo od PO. Do konfederacji Korwin-Braun-Liroy i Narodowcy dołączył poseł Marek Jakubiak. Postulaty walki z Kościołem nagłaśnia Wiosna.
– Te mniejsze ugrupowania na pewno napsują krwi liderom po stronie i rządzących, i po stronie opozycji – wskazał dr Tomasz Teluk.
Według sondażu IBRIS dziś na PiS chce głosować 39,7 proc. obywateli. Na Koalicję Europejską 38,5 proc. I Robert Biedroń, i Kukiz’15 miałyby problem z przekroczeniem progu wyborczego.
– 15-procentowe poparcie dla Roberta Biedronia w tych pierwszych sondażach właściwie oznaczało tyle, że jest to partia, która ma potencjał przekroczyć próg wyborczy – ocenił politolog dr Szymon Gajewski.
Wiosna traci na polaryzacji społeczeństwa. Dziś – oba bloki, i PiS, i Koalicja Europejska – chętnie mówią o sobie nawzajem. Dlatego pod adresem opozycji pada wiele pytań o wspólny program.
– Programem podstawowym Koalicji Europejskiej jest Unia Europejska – mówiła w RMF europoseł Julia Pitera.
Właśnie takie hasła wytyka przeciwnikom wicemarszałek Sejmu Beata Mazurek.
– Ją łączą dwie rzeczy: anty-PiS i totalna krytyka PiS oraz brak pieniędzy – mówiła.
Więcej szczegółów poznamy w toku kampanii wyborczej – zapowiedział poseł PO Jan Grabiec.
– W toku kampanii wyborczej będziemy przedstawiać różne inne rozwiązania, które nas łączą, dotyczące choćby kwestii ekologicznych, na które UE ma środki, po które powinniśmy sięgać, czy dotyczące kwestii socjalnych – powiedział polityk.
PiS do Polaków chce iść z Deklaracją Europejską, pod którą w sobotę podpisali się liderzy list wyborczych. Partia rządząca może przejąć część elektoratu PSL, zwłaszcza konserwatywnych wyborców.
– Kiedy jedni krytykują Kościół, inni powołują się na wartości chrześcijańskie – wskazała wicemarszałek Beata Mazurek.
– Kwestie światopoglądowe, etyczno-moralne nie są w jurysdykcji Unii Europejskiej – mówił z kolei europoseł PSL Jarosław Kalinowski.
Premier Mateusz Morawiecki wytyka swoim przeciwnikom wspólne listy i różne spojrzenie, już nie tyle na sprawy światopoglądowe, ale np. na rolnictwo.
– Można zdecydować się na jedynkę, która jest jak gdyby za rolnikami, za wsią Polską, rolnictwem, a wybrać kogoś, kto jest za likwidacją KRUS – akcentował szef rządu polskiego.
Ale i tak to PiS ma przed sobą najtrudniejsze zadanie. Dlatego, by zmobilizować elektorat, łączy wybory do PE z wyborami do Sejmu i przesuwa batalię na teren, na którym czuje się mocny – mówił dr Szymon Gajewski.
– PiS jest najbardziej wiarygodny w realizacji programów socjalnych – podkreślił politolog.
Jeśli Prawo i Sprawiedliwość wygra w maju, będzie mu łatwiej wygrać na jesieni, ale to wyborcy podejmą decyzję.
TV Trwam News/RIRM
Źródło: radiomaryja.pl, 10
Autor: mj
Tagi: Kampania Parlament Europejski