Gwałtowne burze i gradobicia. Synoptycy ostrzegają
Treść
Dwie ofiary śmiertelne, kilkanaście zerwanych dachów, liczne podtopienia, powalone drzewa i zniszczone uprawy - to efekt silnych nawałnic, które przeszły ostatniej doby nad całą Polską. Synoptycy ostrzegają, że miejscami – szczególnie na wschodzie - dziś mogą wystąpić silne burze z przelotnymi opadami deszczu, lokalnie z gradem i silnym wiatrem do 80 km/h.
W całej Polsce strażacy interweniowali ponad 1600 razy. Paweł Frątczak, rzecznik Państwowej Straży Pożarnej, poinformował, że najwięcej interwencji odnotowano w województwie dolnośląskim (543) oraz województwach: pomorskim, warmińsko-mazurskim, lubuskim i mazowieckim. - W nocy w okolicy Solca Kujawskiego przeszła lokalna trąba powietrzna, która powaliła setki drzew. Przez kilka godzin nie była przejezdna droga krajowa numer 10 oraz linia kolejowa Bydgoszcz - Toruń – wyjaśnił Polskiej Agencji Prasowej (PAP) Frątczak. Od początku lipca po burzach strażacy interweniowali ponad 8,4 tys. razy.
Na Warmii i Mazurach jedna osoba zginęła po tym, jak podczas burzy porywisty wiatr przewrócił przydrożne drzewo, które przygniotło przejeżdżającego volkswagena polo. Autem podróżowały cztery osoby w wieku 18-19 lat. Na miejscu zginęła, mimo podjętej przez strażaków reanimacji, młoda kobieta. Ostatniej nocy strażacy z Warmii i Mazur najwięcej interwencji odnotowali w powiatach giżyckim i działdowskim. Gwałtowne burze powaliły blisko 150 drzew. Silnym opadom towarzyszył wiatr, osiągający w porywach 90 km/h.
Drugą ofiarą śmiertelną jest 37-letnia kobieta kierująca samochodem, na które spadło drzewo. Zdarzenie miało miejsce w Warszycach k. Ozorkowa (woj. łódzkie). W samochodzie podróżowało czworo pasażerów. Na miejscu zdarzenia pomocy medycznej udzielono dwóm podróżnym, natomiast dzieci w wieku 14 i 11 lat trafiły na obserwację do szpitala. W wyniku burz i nawałnic w woj. łódzkim powalonych zostało kilkadziesiąt drzew.
Burza, która przeszła w nocy z soboty na niedzielę nad Suwalszczyzną, największe szkody spowodowała na północy województwa podlaskiego, głównie w powiecie sejneńskim. Z informacji podlaskiej straży pożarnej wynika, że nawałnica zerwała pięć dachów, linie energetyczne i połamała wiele drzew. W Trakiszkach silny wiatr zerwał ok. 50 proc. dachu na budynku mieszkalnym i znacznie uszkodził jego konstrukcję. Natomiast w powiecie suwalskim zerwane zostały linie energetyczne. Burze połamały też wiele drzew. Ze wstępnych szacunków podlaskiej straży pożarnej wynika, że nawałnice spowodowały szkody o wartości ok. 100 tys. zł.
Równie wiele szkód wywołały gwałtowne burze i nawałnice, które minionej nocy przeszły nad Wielkopolską. Strażacy interweniowali blisko 140 razy, z czego aż 60 razy w stolicy województwa – Poznaniu. W wyniku nawałnic zerwany został dach na domu jednorodzinnym. Do zdarzenia doszło w miejscowości Osiny w pow. kępińskim. Strażacy prowizorycznie zabezpieczyli budynek. Wielkopolscy strażacy gasili także dwa pożary stodół, w które uderzył piorun. Piwerwszy wybuchł w miejscowości Saczyn (pow. kaliski), gdzie strażacy ewakuowali zagrożone bydło, drugi - w miejscowości Ujazdowo (pow. leszczyński). W tym przypadku strażacy musieli ewakuować zagrożoną trzodę chlewną.
Na Dolnym Śląku stopniowo stabilizuje się sytuacja na tamtejszych rzekach. Alarmy powodziowe obowiązują jeszcze w niedzielę w powiecie złotoryjskim i czterech gminach, ale poziom wody w korytach rzek powoli opada. Wstępne straty w infrastrukturze oszacowano na 76 mln zł.
Nasz Dziennik Poniedziałek, 9 lipca 2012
Autor: au