Fuszara chce zmuszać do seksedukacji
Treść
Zdjęcie: Robert Sobkowicz/ Nasz Dziennik
Zajęcia z wychowania do życia w rodzinie powinny być dla uczniów obowiązkowe — uważa pełnomocnik rządu ds. równego traktowania Małgorzata Fuszara. Teraz zajęcia nie mają charakteru obligatoryjnego, o udziale w nich decydują rodzice dzieci.
W tej sprawie pełnomocnik zwróciła się do minister edukacji Joanny Kluzik-Rostkowskiej – infomuje PAP.
Zdaniem Fuszary, udział uczniów w zajęciach do życia w rodzinie powinien być obowiązkowy, bo ustawa o planowaniu rodziny nie zawiera żadnych przepisów umożliwiających uczniom bądź ich rodzicom dowolność w składaniu oświadczeń woli w sprawie udziału w zajęciach. Pełnomocnik wychodzi z założenia, że jeżeli o udziale w zajęciach mieliby decydować rodzice, byłoby to zapisane w ustawie.
Tymczasem przypomnijmy, że Mariusz Dzierżawski podczas debaty w Sejmie nad projektem ustawy „Stop pedofilii”, mającym na celu zatrzymanie agresywej edukacji seksualnej w szkołach, przywołał przykład: „W Niemczech rodzice, którzy nie chcą poddać dzieci uzależniającemu seksualnie praniu mózgów w szkołach, karani są grzywnami i trafiają do aresztów. Wkrótce to samo może dziać się w Polsce”.
Niestety inicjatywa ustawodawcza mająca na celu powstrzymanie wprowadzenia do placówek oświatowych seksedukacji, mogącej tak bardzo zgorszyć i zniszczyć niewinność młodych ludzi, została odrzucona w Sejmie.
Dodajmy także, że prawo rodziców do odmowy uczęszczania na tego typu zajęcia zostało zapisane w Konstytucji RP w art. 48: „rodzice mają prawo do wychowania dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami.”
MMNasz Dziennik, 13 grudnia 2014
Autor: mj