Friszke trzaska drzwiami
Treść
Kapituła Nagrody Kustosza Pamięci Narodowej podjęła jednogłośnie decyzję o uhonorowaniu nią w tym roku państwa Ewy i Władysława Siemaszków, badaczy ludobójstwa ukraińskiego na wschodnich Kresach Rzeczypospolitej. Gremium to obradowało 14 kwietnia. Zgodnie z dotychczasowym obyczajem, informacja o wynikach jego prac powinna się znaleźć już w tym samym dniu na stronie internetowej Instytutu Pamięci Narodowej, ale do dzisiaj nie ma tam żadnej wzmianki na ten temat.
Spotkanie rozpoczęło się od skandalu wywołanego przez znanego ze swojej wyśrubowanej poprawności politycznej prof. Andrzeja Friszkego, wybranego przez Sejm do Rady IPN. Odczytał on oświadczenie, w którym domagał się usunięcia z Kapituły syna prezesa IPN Janusza Kurtyki, ofiary katastrofy samolotowej pod Smoleńskiem. Zgłosił także wniosek o przyznanie nagrody Henrykowi Wujcowi, doradcy Bronisława Komorowskiego. 23 lutego wniosek o dokooptowanie do Kapituły Pawła Kurtyki przeszedł jednogłośnie, przy jednym głosie wstrzymującym się. Profesor Friszke, widząc swoje niepowodzenie, po 15 minutach wyszedł z sali wyraźnie poirytowany, by nie rzec wściekły, i nie wziął udziału w głosowaniu. Obydwa jego postulaty nie zyskały poparcia ze strony pozostałych członków Kapituły.
W piątek pytaliśmy e-mailem rzecznika IPN Andrzeja Arseniuka o powody, dla których informacja o nadaniu państwu Siemaszkom tej nagrody nie znalazła się jeszcze na portalu IPN. Niestety, nie otrzymaliśmy żadnej odpowiedzi. - I zapewne pan jej nie dostanie, bo w rozmowie telefonicznej ze mną niedługo po obradach Kapituły rzecznik IPN Andrzej Arseniuk oświadczył, że nic na ten temat nie wie. Odniosłem wrażenie, że po prostu dla IPN ta nagroda dla państwa Siemaszków jest niewygodna i dlatego spodziewam się, że informacja o niej i sama uroczystość wręczenia tego wyróżnienia będą przez tę instytucję jak najmniej nagłaśniane - mówi dr hab. Bogusław Paź z Instytutu Filozofii Uniwersytetu Wrocławskiego. Wczoraj w rozmowie z "Naszym Dziennikiem" rzecznik IPN zdecydowanie zaprzeczył takiemu stwierdzeniu. - Najpierw o tej nagrodzie muszą się od nas dowiedzieć wszyscy jej laureaci, a dopiero potem zostanie to ogłoszone na naszej stronie internetowej - zapewnił Andrzej Arseniuk.
Z przyznania nagrody Siemaszkom zadowolona jest prezes Stowarzyszenia "Huta Pieniacka" ze Wschowy Małgorzata Gośniowska-Kola. - Lata ich tytanicznej pracy polegającej na dokumentowaniu zbrodni zaowocowały w pierwszym rzędzie monumentalną publikacją "Ludobójstwo dokonane przez nacjonalistów ukraińskich na ludności polskiej Wołynia 1939-45". Pomijanie wyników badań państwa Siemaszków pozbawia wszelkie próby historycznych analiz waloru rzetelności i wiarygodności. A Nagroda Kustosza Pamięci Narodowej dla państwa Siemaszków jest niewątpliwie bardzo dobrym wyborem, czyniącym zadość poczuciu sprawiedliwości. Nakazuje ono tak po ludzku docenić prace tych, którzy w obliczu bezczynności organów powołanych do walki o pamięć o ludobójstwie na Kresach, z dala od wielkiej polityki, nie pozostają bezczynni.
W opinii prof. Zdzisława Juliana Winnickiego, p.o. dyrektora Instytutu Studiów Międzynarodowych Uniwersytetu Wrocławskiego, nagroda dla Siemaszków to ukoronowanie ich wieloletnich badań naukowych i odkrywania niewygodnej prawdy.
Nagroda ma być wręczona państwu Siemaszkom 15 czerwca br. na Zamku Królewskim w Warszawie.
Marek Zygmunt, Wrocław
Nasz Dziennik 2011-04-27
Autor: jc