Forsowanie do skutku
Treść
Czy po odrzuceniu ratyfikacji umowy międzynarodowej uszczuplającej suwerenność Polski Sejm będzie mógł jeszcze wrócić do tej sprawy, czy też powinien zarządzić referendum - ten problem ma przeanalizować sejmowa komisja sprawiedliwości. Wiceprzewodniczący sejmowej komisji sprawiedliwości poseł Wojciech Wilk (PO) powiedział, że ze względu na pojawiające się wątpliwości opozycji poprawka wróci jeszcze do podkomisji i zostanie poddana analizie. Projekt poprawki do nowelizacji ustawy o referendum krajowym zgłoszony przez PO zakłada, że w przypadku nieprzyjęcia umowy międzynarodowej redukującej suwerenność kraju, z powodu braku kwalifikowanej większości głosów, Sejm będzie mógł jeszcze raz wybrać tryb jej ratyfikacji. Według wnioskodawców, taką możliwość można wyprowadzić z orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego. Projekt nowelizacji krytykuje poseł Andrzej Dera (PiS), który uważa, że otwiera ona drogę do forsowania przez Sejm ponownego głosowania, jeżeli wcześniejsze nie było korzystne dla koalicji rządowej. W jego ocenie, jest to absurd. Dera podkreśla, że orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego można interpretować wyłącznie jako wskazanie, że w przypadku nieuchwalenia przez Sejm umowy międzynarodowej musi ona zostać poddana pod referendum. Poseł wskazuje, że Konstytucja przewiduje dwa tryby przyjęcia takiej umowy międzynarodowej - poprzez głosowanie w Sejmie w formie ustawy oraz w drodze referendum. Dlatego klub PiS na ostatnim posiedzeniu Sejmu zgłosił poprawkę art. 70a ustawy o referendum ogólnokrajowym przewidującą, iż w "przypadku nieuchwalenia, w trybie art. 90 ust. 2 Konstytucji, ustawy wyrażającej zgodę na ratyfikację umowy międzynarodowej Sejm podejmuje uchwałę o przeprowadzeniu referendum ogólnokrajowego, zgodnie z art. 90 ust. 3 Konstytucji". Wiceprzewodniczący Wilk powiedział, że po analizie w podkomisji poprawka ta trafi ponownie pod obrady komisji, która wówczas zadecyduje, czy ją przyjąć. Zenon Baranowski "Nasz Dziennik" 2008-10-24
Autor: wa