Fiskus wybiórczo traktuje polskich przedsiębiorców
Treść
Polscy przedsiębiorcy mają problemy z wliczaniem podstawowych wydatków do kosztów działalności. Jak poinformował dziennik Rzeczpospolita, są oni traktowani uznaniowo przez Urzędy Skarbowe.
Gazeta podaje dwa przykłady. Pierwszy – notariusza, który chciał uzyskać uprawnienia tłumacza przysięgłego. Fiskus w tym przypadku uznał, że nauka języka to wydatek osobisty. Jednak kurs angielskiego mógł zaliczyć do kosztów producent szczudeł.
W drugim przypadku, radca prawny chciał zrobić doktorat z prawa autorskiego. Urząd Skarbowy stwierdził, że kancelarię można prowadzić bez tytułu naukowego.
Anna Milewska, ekspert z kancelarii gospodarczej, zwraca uwagę, że fiskus jest swego rodzaju „państwem w państwie”. Zwraca uwagę na problem interpretacji przepisów przez pracowników skarbówki.
– W Polsce nie mamy żadnej odpowiedzialności urzędnika za błędne decyzje. Dlatego urzędnikom skarbowym jest bardzo łatwo podejmować decyzje negatywne w stosunku do podatnika. Taka decyzja ma rygor natychmiastowej wykonalności, czyli fiskus wydaje decyzje i może zablokować wszystkie decyzje bankowe i tak naprawdę doprowadzić do upadłości firmy. W momencie, kiedy podatnik wygra sprawę w sądzie za kilka lat, to w zasadzie nic się nikomu już nie dzieje, nikt nawet nie mówi podatnikowi „przepraszam”, o ile ten podatnik przetrwa – tłumaczy Anna Milewska.
Ekspert spodziewa się, że przepis o rozstrzyganiu wątpliwości na korzyść podatnika będzie martwy. Zmiana ma wejść w życie od 1 stycznia 2016 roku.
RIRM
Źródło: radiomaryja.pl, 24 października 2015
Autor: mj