Finlandia - Polska 0:0
Treść
Polska zremisowała z Finlandią na Stadionie Olimpijskim w Helsinkach 0:0 w meczu eliminacji piłkarskich mistrzostw Europy 2008. Biało-Czerwoni utrzymali pozycję lidera w tabeli grupy A. Mecz na trybunach oglądał m.in. premier Jarosław Kaczyński. - Najważniejszy wniosek z dwóch wyjazdowych remisów brzmi: wciąż mamy duże szanse na awans do finałów mistrzostw Europy. Jeśli chodzi o dzisiejsze spotkanie, to najkrócej można je określić jako brzydkie. Dużo walki, dużo determinacji, pojedynków w powietrzu, ale pięknych, finezyjnych zagrań brakowało. Obie drużyny skupiały się głównie na opanowaniu środka boiska, w związku z tym nie było miejsca na zawiązanie akcji. Oba zespoły atakowały głównie dzięki dalekim podaniom, ale obrońcy byli zazwyczaj górą w pojedynkach z napastnikami. Nie zawsze można grać pięknie, strzelać bramki. Są takie spotkania, że trzeba skupić się na fizycznej walce. Tak było dziś - powiedział po meczu Leo Beenhakker, selekcjoner reprezentacji kraju. Polacy zremisowali po raz drugi z rzędu w tych eliminacjach (sobotnie spotkanie w Lizbonie z Portugalią zakończyło się remisem 2:2). Podopieczni Leo Beenhakkera tym samym w dwóch wyjazdowych meczach zdobyli dwa punkty i pozostali na pozycji lidera swojej grupy. Drużyny zaczęły spotkanie bardzo ostrożnie, stawka tego meczu była bowiem ogromna. Finom zwycięstwo dawało awans na pierwsze miejsce w tabeli grupy A, a Polaków przybliżyłoby do finałów mistrzostw Europy 2008. Oba zespoły traciły często piłkę, żadnemu nie udało się przeprowadzić skutecznego ataku. Kilku podbramkowych sytuacji nie wykorzystali zarówno Polacy, jak i Finowie. Pochwały należą się Arturowi Borucowi, mocnym graczem naszej drużyny był także Jakub Błaszczykowski, dobry mecz rozegrał Jacek Krzynówek. Na trybunach stadionu w Helsinkach wraz z prezesem PZPN Michałem Listkiewiczem zasiadł w biało-czerwonym szaliku Jarosław Kaczyński, który wcześniej miał spotkanie z fińskim premierem Matti Vanhanenem. Jak poinformował rzecznik rządu Jan Dziedziczak, Jarosław Kaczyński spotkał się po meczu w szatni z polską reprezentacją i trenerem Leo Beenhakkerem. Premier, któremu towarzyszyła minister sportu Elżbieta Jakubiak, dziękował piłkarzom za remis, który zbliża Polaków do historycznego awansu do mistrzostw Europy 2008. Chwalił dobrą grę m.in. Jakuba Błaszczykowskiego, Macieja Żurawskiego i Artura Boruca. Małgorzata Bochenek, PAP "Nasz Dziennik" 2007-09-13
Autor: wa