Emerytura za ostry dyżur
Treść
Ministerstwo Zdrowia chce, by lekarze i personel medyczny zatrudniony w szczególnych warunkach mogli skorzystać z prawa do wcześniejszej emerytury. Lekarze wskazują, że w sytuacji permanentnego niedoboru personelu medycznego to dość osobliwa oferta. Oddzielny problem to kwestie finansowe i koszty związane z ewentualną realizacją planów resortu. Nie jest bowiem jasne, kto miałby je pokryć. No i co na to wszystko minister finansów?
W komunikacie zamieszczonym na stronach Ministerstwa Zdrowia w "wykazie prac o szczególnym charakterze" wykonywanych przez personel medyczny wymieniono prace w zespołach operacyjnych dyscyplin zabiegowych i anestezjologii w warunkach ostrego dyżuru. Osobom zatrudnionym w warunkach szczególnej odpowiedzialności oraz szczególnej sprawności psychofizycznej w warunkach ostrego dyżuru, gdzie wykonywana jest pomoc doraźna w nagłych wypadkach, ale także podczas wykonywania przez nich innych obowiązków pracowniczych, przysługiwałoby prawo do emerytury pomostowej. Tym samym zostałby spełniony warunek wykonywania ww. obowiązków w pełnym wymiarze czasu pracy. Z mieszanymi uczuciami do propozycji Ministerstwa Zdrowia podchodzą lekarze. Jak powiedział nam dr Zdzisław Szramik, przewodniczący Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy na Podkarpaciu, trudno powiedzieć, jakie w tej sprawie będzie stanowisko całego środowiska medycznego i czy będzie ono chciało z tego skorzystać. Jego zdaniem, niejasna jest też formuła, z jaką występuje resort zdrowia. - Nie wiem, czy ministerstwo, zamieszczając na swoich stronach taką informację, chce złożyć jakieś propozycje personelowi medycznemu, że będzie np. mógł przechodzić wcześniej na emeryturę, czy może jest to kolejny balon próbny wypuszczony w powietrze, który ma służyć zasięgnięciu opinii od środowiska - uważa dr Szramik. W jego ocenie, Ministerstwo Zdrowia działa po omacku i biorąc pod uwagę coraz bardziej zauważalne niedobory kadry medycznej, zarówno wśród lekarzy, jak i pielęgniarek, pomysł ten nie przysłuży się rozwiązaniu tego nabrzmiałego problemu. Jednak z drugiej strony specjalności zabiegowe, praca na bloku operacyjnym chirurga, pielęgniarki anestezjologicznej czy instrumentariuszki wymagają szczególnych dyspozycji psychofizycznych, które z czasem się wyczerpują. - Nie wszyscy z nas jednakowo się starzeją, jedni utrzymują dobrą formę do późnych lat, a u niektórych wraz z wiekiem umiejętności zaczynają szwankować. Są pracownicy medyczni, którzy pracują po 40 lat w warunkach stresowych, kiedy ludzkie życie wisi na włosku i ich sprawność po tak długim czasie może być niższa. W tej sytuacji byłoby dobrze, gdyby osoby zainteresowane miały wybór przejścia na wcześniejszą emeryturę bądź pozostania w pracy. Sądzę, że byłoby dobrze, gdyby ewentualna ustawa w tej sprawie dawałaby możliwość, a nie obligowałaby wszystkich - uważa dr Szramik. W ocenie lekarzy, interes pacjenta, jak również stan zdrowia ludzi wymagają konsultacji w sprawie wcześniejszego przechodzenia personelu medycznego na emeryturę. Wymaga to jednak przemyśleń. - Podobnie jak nie można być sportowcem w wieku 65 lat, bo wyczyn wymaga pewnych warunków, podobnie jest u lekarzy, gdzie wymagane są pewne warunki psychofizyczne. Jeżeli nie są one na najwyższym poziomie, to istnieje ryzyko dla pacjenta, a tego należy unikać - dodaje przewodniczący Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy na Podkarpaciu. Kolejny problem to kwestie finansowe i ewentualne koszty związane z realizacją planów ministerialnych, nie jest bowiem jasne, kto miałby je pokryć. Jak podkreśla Zdzisław Szramik, dyskusje na temat finansowania służby zdrowia trwają od lat i jeszcze długo będą się toczyć. Pewnym natomiast jest, że nakłady na system ochrony zdrowia w Polsce są stanowczo za niskie, bo zamiast ok. 4 proc. PKB, powinno być 6 procent. W ocenie środowiska medycznego, jeżeli wcześniejsze emerytury dla określonych specjalności stałyby się faktem, byłyby także pewną formą rekompensaty dla środowiska, które mimo odpowiedzialności za życie i zdrowie pacjentów od lat traktowano po macoszemu. Wyczerpujących informacji w tej sprawie nie uzyskaliśmy natomiast w Ministerstwie Zdrowia. W lakonicznej odpowiedzi na postawione przez nas pytania Krzysztof Suszek, dyrektor Biura Prasy i Promocji pełniący obowiązki rzecznika Ministerstwa Zdrowia, cytując treści artykułów zamieszczonych w Dziennikach Ustaw, poinformował nas jedynie, że możliwość przechodzenia na "wcześniejsze emerytury" także personelu medycznego określa ustawa z 17 grudnia 1998 roku o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych oraz ustawa o emeryturach pomostowych z 19 grudnia 2008 roku, a wypłata emerytur pomostowych jest gwarantowana przez państwo. W tej sytuacji trudno nie zacytować łacińskiej sentencji "Medice, cura te ipsum" - lekarzu, lecz się sam!
Mariusz Kamieniecki
"Nasz Dziennik" 2009-07-27
Autor: wa