Ekspansja niemieckich marketów na Polskę
Treść
- Chciałabym podkreślić, że te banki dysponują publicznymi pieniędzmi. Są one popierane przez rządy. Ich zadaniem jest rozwijanie lokalnej przedsiębiorczości. Bank Światowy realizuje także zadania w zakresie redukowania ubóstwa lokalnego – powiedziała Christophe Provost, dziennikarka „The Guardian”.
Międzynarodowe instytucje finansowe o charakterze publicznym dały zatem zielone światło do zniszczenia lokalnego handlu i przedsiębiorczości.
- Jedno miejsce pracy w sieci likwiduje 4-5 miejsc pracy w polskim handlu. Tak samo przyrost jednego metra powierzchni handlowej sieciowej, likwiduje 4-5 metrów powierzchni handlowej polskich sklepów. Zastanawiające jest więc to, jak może jedna duża sieć polepszyć byt w takich krajach jak Polska, Rumunia – powiedział Wiesław Michałowski z Kongregacji Przemysłowo-Handlowej.
Skoro supermarkety skorzystały z publicznych pieniędzy na rozwój i ekspansję w Polsce, to powinny przynajmniej stworzyć lepsze warunki pracy – podkreśla Alfred Bujara, przewodniczący Sekretariatu Banków, Handlu i Ubezpieczeń NSZZ „Solidarność”.
- Czy nie powinien dać lepszych miejsc pracy? Dziś ci pracownicy dostają czterokrotnie niższe wynagrodzenie niż koledzy w Niemczech. Porównajmy ceny, które dzisiaj w polskich sklepach są porównywane, a niejednokrotnie niektóre artykuły są droższe. Mamy więc do czynienia – można powiedzieć – z taką samą marżą, a pracownicy pracują na dużo gorszych warunkach – zwrócił uwagę Alfred Bujara, przewodniczący Sekretariatu Banków, Handlu i Ubezpieczeń NSZZ „Solidarność”.
Jak mówi prof. Andrzej Kaźmierczak z Rady Polityki Pieniężnej, supermarkety ciągle wykazują w Polsce straty na swej działalności. Czy są one rzeczywiste?
- Markety należą do firm zagranicznych i one w dużej mierze dużą część towarów importują i poprzez ten import łatwo jest transferować dochody. Wykazują więc straty albo są na tzw. zerze. Słuszne są więc postulaty, aby lepiej policzyć te ich dochody – podkreślił prof. Andrzej Kaźmierczak.
Nic dziwnego, że polskie firmy handlowe nie są w stanie konkurować z zagranicznymi sieciami. PiS zamierza to zmienić.
- PiS przedstawiło w swoim programie propozycje opodatkowania sieci wielkopowierzchniowych podatkiem obrotowym – powiedział poseł Stanisław Szwed.
Rząd PO-PSL już dawno powinien się tą sprawą zająć, gdyż ekspansja wielkopowierzchniowych sieci handlowych ciągle postępuje. Teraz wchodzą do małych miasteczek.
- Hiper wyzysk, który jest dotowany; nie obawiam się powiedzieć, że to jest skandal. Chcemy, aby rząd, parlament (dlatego tu jesteśmy) tym tematem się zajął. Bo jeśli nie, to przyjdzie nam wyjść na ulice – dodał Alfred Bujara.
Na razie jednak sieci supermarketów korzystają z szerokiego wachlarza ulg podatkowych.
TV Trwam News/RIRM
Źródło: radiomaryja.pl, 22 lipiec 2015
Autor: mj