Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Dwie wersje propozycji PiS

Treść

Prawo i Sprawiedliwość chciałoby na przyszłość uregulować zasady współpracy rządu i prezydenta RP w sprawach zmian przepisów czy rezygnacji z zapisów lub prerogatyw państwa polskiego na rzecz ustawodawstwa Unii Europejskiej. Zapisy w tej sprawie zostały zawarte w jednej z dwóch wersji propozycji ustawy kompetencyjnej przygotowanej przez klub PiS we współpracy z Pałacem Prezydenckim. Wprowadzenie odpowiednich zapisów do ustawy o współpracy rządu i parlamentu w sprawach Unii Europejskiej mających zabezpieczać to, co strona polska wynegocjowała w traktacie lizbońskim, było jednym z trzech warunków kompromisu prezydenta Lecha Kaczyńskiego i premiera Donalda Tuska w sprawie poparcia ratyfikacji unijnego traktatu. To od uzupełnienia ustawy o odpowiednie zapisy prezydent uzależniał jeszcze złożenie swojego podpisu pod aktem ratyfikacji traktatu. Domagający się wprowadzenia odpowiednich zapisów uniemożliwiających łatwą rezygnację przez rząd z wynegocjowanego w Brukseli kompromisu z Joaniny i prostego wycofania się z możliwości ograniczonego stosowania w naszym kraju Karty Praw Podstawowych, klub PiS przygotował własne propozycje. - Teraz czekamy na ruch Platformy, bo to ona się zobowiązała tę ustawę napisać - powiedział poseł PiS Łukasz Zbonikowski, sekretarz do spraw legislacji klubu parlamentarnego. Projekty PiS ma dwa. Oba przygotowane przy współpracy Pałacu Prezydenckiego. W pierwszym z projektów uwzględniono zapis kompromisu, jaki na Helu zawarli prezydent z premierem. Zakłada on, że zgoda na ewentualne odstąpienie przez nasz kraj od kompromisu z Joaniny bądź stosowania Karty Praw Podstawowych w ograniczonym zakresie wymagałaby zgody rządu, Sejmu, Senatu i prezydenta. Drugi projekt idzie już dalej. Prawo i Sprawiedliwość chciałoby jasno określić rolę prezydenta, aby uniknąć w przyszłości zamieszania wokół kompetencji prezydenta i premiera, jak w czasie dyskusji wokół ratyfikacji traktatu lizbońskiego. Obecnie obowiązująca ustawa kompetencyjna określa bowiem jedynie zasady współpracy rządu z Sejmem i Senatem, pomijając urząd prezydenta. Propozycje PiS zmierzają do uregulowania zasad współpracy rządu, parlamentu i prezydenta w sprawach najwyższej wagi państwowej, odnoszących się do ratyfikacji umów międzynarodowych czy w ważnych sprawach Unii Europejskiej. Marszałek Sejmu Bronisław Komorowski zapowiedział w poniedziałek, że jeszcze w tym tygodniu powinno dojść do spotkania sejmowych i rządowych prawników w sprawie projektu ustawy kompetencyjnej. Artur Kowalski "Nasz Dziennik" 2008-04-16

Autor: wa