Dublet Ferrari, Kubica czwarty
Treść
Robert Kubica (BMW-Sauber) zajął znakomite, czwarte miejsce podczas wyścigu o Grand Prix Francji na torze Magny-Cours - ósmej eliminacji mistrzostw świata Formuły 1. Wielką klasę pokazali wczoraj dwaj kierowcy Ferrari: Fin Kimi Raikkonen oraz Brazylijczyk Felipe Massa, którzy minęli metę na dwóch czołowych lokatach. Trzecią pozycję zajął lider MŚ Lewis Hamilton. Było to ósme (!) w sezonie podium rewelacyjnego Brytyjczyka z McLarena-Mercedesa. To był niezwykle udany weekend dla polskiego kierowcy. W sobotę Kubica zajął znakomite, czwarte miejsce podczas kwalifikacji. Nie miał wreszcie żadnych problemów z bolidem, sam nie popełnił żadnego błędu, dzięki czemu do wczorajszego wyścigu mógł wystartować z drugiej linii, obok Raikkonena. Z pierwszej wyruszyli na trasę Massa (najlepszy w kwalifikacjach) oraz Hamilton. Dopiero z dziesiątej pozycji startował obrońca tytułu Fernando Alonso. Hiszpan z McLarena nie miał jednak w sobotę szczęścia, z powodu awarii bolidu nie zdołał przejechać ani jednego okrążenia pomiarowego podczas trzeciego etapu kwalifikacji. Stąd odległe miejsce, przekreślające szanse włączenia się do walki o podium (ostatecznie minął metę jako siódmy). Wczorajszy wyścig zapowiadał się zatem bardzo obiecująco i spełnił oczekiwania. Kubica obronił czwartą lokatę po starcie, co było jednym z najważniejszych momentów. Potem jechał już bardzo dobrze, szybko, pewnie, nie popełniał błędów. Okrążenie po okrążeniu uzyskiwał podobne czasy (w końcówce był nawet szybszy od Hamiltona), był niezwykle regularny. Ani na moment (poza chwilami, gdy zjeżdżał do boksu) nie trafił swej pozycji, ostatecznie minął metę na "swoim", czwartym miejscu. Jego bolid nie był jeszcze w stanie prześcignąć najlepszych, czyli Ferrari i McLarena. Walkę o zwycięstwo stoczyli Raikkonen i Massa, ostatecznie lepszy był Fin. Brazylijczyk stracił do niego 8,414 s, Hamilton 32,153, Kubica 41,727, a piąty kolega Polaka z zespołu, Niemiec Nick Heidfeld 48,801. Liderem MŚ pozostał Hamilton (64 pkt), który wyprzedza Alonso (50), Massę (47), Raikkonena (42), Heidfelda (30) oraz Kubicę (17). Pisk "Nasz Dziennik" 2007-07-02
Autor: wa