Dr K. Kawęcki: Śmierć o. A. Świerżewskiego jest konsekwencją braku reakcji państwa na ataki na Kościół. Najpierw dochodziło do aktów wandalizmu, profanacji, a brak reakcji doprowadził do kolejnych kroków
Treść
Działania wymierzone w Kościół nie spotykały się z należytą reakcją ze strony właściwych organów państwa, przez co mamy do czynienia z eskalacją działań. Najpierw dochodziło do aktów wandalizmu, profanacji, a brak reakcji doprowadził do kolejnych kroków. W tej chwili mamy do czynienia z tragicznym wydarzeniem, jakim jest śmierć 35-letniego o. Adama Świerżewskiego – powiedział dr Krzysztof Kawęcki, politolog, w rozmowie z Redakcją Informacyjną Radia Maryja.
Nie żyje o. Adam Świerżewski z parafii św. Maksymiliana w Siedlcach. 35-letni franciszkanin 11 listopada trafił z ciężkimi obrażeniami głowy do szpitala po tym, jak najprawdopodobniej został pobity. [czytaj więcej]
Na policję zadzwonili przechodnie, którzy znaleźli nieprzytomnego kapłana w parku. Niestety, mimo interwencji lekarzy, zakonnika nie udało się uratować. Zmarł w nocy z 11 na 12 listopada. Sprawą zajmuje się policja i prokuratura.
Tragiczne zdarzenie to konsekwencja wcześniejszych (różnych działań) wymierzonych w ludzi wierzących, kapłanów i Kościół – powiedział politolog, dr Krzysztof Kawęcki.
– Działania wymierzone w Kościół nie spotykały się z należytą reakcją ze strony właściwych organów państwa, przez co mamy do czynienia z eskalacją działań. Najpierw dochodziło do aktów wandalizmu, profanacji, niszczenia kościołów, co szczególnie nasiliło się w okresie tzw. strajku kobiet. Brak reakcji ze strony państwa spowodował, że nastąpiły kolejne kroki. Mamy w tej chwili do czynienia z tragicznym wydarzeniem. Warto zaznaczyć, że już wcześniej mieliśmy do czynienia z różnymi, także fizycznymi, atakami na kapłanów – podkreślił dr Krzysztof Kawęcki.
Funkcjonariusze policji przeprowadzili oględziny miejsca i zabezpieczyli ślady. Jak jednak informują lokalne media, na razie nie ustalono czasu ataku. Nie ma też informacji o sprawcy pobicia.
O. Adam Świerżewski miał 35 lat. Zmarł w szesnastym roku życia zakonnego i dziewiątym roku życia kapłańskiego.
RIRM/TV Trwam News
Żródło: radiomaryja.pl,
Autor: mj