Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Dializy najtańsze w Europie

Treść

Stacje dializ domagają się od Narodowego Funduszu Zdrowia podniesienia o kilkadziesiąt złotych stawek za dializoterapię. NFZ uważa, że taka podwyżka nie jest potrzebna, choć stawki za dializy w Polsce są najniższe w Europie. Czy to oznacza, że po 1 stycznia 2011 r. wielu pacjentów zostanie pozbawionych możliwości dializowania nerek? Zapewne nie, bo NFZ wymusi podpisanie umów, strasząc możliwością wejścia na rynek firm zagranicznych, ale część stacji znajdzie się z tego powodu w bardzo trudnej sytuacji finansowej.
Dializoterapia podtrzymuje życie pacjentów z krańcową niewydolnością nerek i często jest jedyną szansą na przeżycie dla oczekujących na przeszczep narządu. Leki i przetaczane płyny są bardzo drogie. Tymczasem zdaniem lekarzy specjalistów, dializoterapia w Polsce, w przeciwieństwie do innych procedur medycznych, jest wciąż nieoszacowana. Dziesięć lat temu koszt dializy był wyceniony na poziomie 450 zł, a dzisiaj to średnio 407 złotych. - W ramach 407 zł, zgodnie z umową z NFZ, musimy zabezpieczyć pacjentowi transport (średnio 28 km), opiekę lekarską, pielęgniarską, pełną dializę i posiłek. W stosunku do zadań są to stanowczo za małe pieniądze - mówi dr Stanisław Mazur, dyrektor Centrum Medycznego "Medyk" w Rzeszowie, które rocznie wykonuje prawie 9,5 tys. dializ. - Nikt nie bierze jednak pod uwagę wzrostu m.in. cen leków, energii i innych kosztów - dodaje dr Mazur. Dlatego w wielu regionach kraju kierownicy stacji dializ nie zgadzają się na podpisywanie nowych kontraktów z NFZ na 2011 rok. Na przykład na Podkarpaciu spośród 13 stacji tylko jedna podpisała umowę. - Podobnie jak inne stacje zaproponowaliśmy cenę rzędu 450 zł za dializę, natomiast NFZ uważa, że wystarczy 414 zł, co jest dla nas nie do przyjęcia - wyjaśnia szef rzeszowskiego Centrum Medycznego "Medyk". Taka sytuacja grozi teoretycznie tym, że pacjenci mogą zostać pozbawieni pomocy w 2011 roku. Ale tak na pewno nie będzie, bo jeśli stacje nie zgodzą się na podpisanie umów z NFZ, może on znaleźć firmy zachodnie, które zgodzą się na jego warunki i przejmą tym samym rynek dializoterapii. Dlatego Fundusz patrzy w przyszłość optymistycznie i liczy na to, że wszystkie stacje podpiszą kontrakty. - Został ogłoszony II konkurs dla stacji dializ, są złożone oferty i nie powinno być problemów z zakontraktowaniem świadczeń na 2011 rok. Wszystko powinno się rozstrzygnąć jeszcze w tym tygodniu - zapowiedział w rozmowie z "Naszym Dziennikiem" Marek Jakubowicz, rzecznik prasowy Podkarpackiego Oddziału NFZ w Rzeszowie. Sytuacja jest jednak o tyle kuriozalna, że nigdzie w Europie nie ma tak tanich dializ jak w Polsce. U nas za jedno świadczenie NFZ płaci około 100 euro, a dla porównania w Rumunii dializa wyceniona jest na mniej więcej 130 euro, w Czechach na 140, na Słowacji kosztuje aż 160 euro.
Mariusz Kamieniecki
Nasz Dziennik 2010-12-14

Autor: jc