Coraz więcej osób wybiera naukę w domu
Treść
Z roku na rok coraz więcej dzieci i nastolatków korzysta z edukacji domowej. W tej chwili jest ich ok. 2,5 tys. Natomiast co roku przybywa ok. 300-400 nowych uczniów – informuje dziennik „Rzeczpospolita”.
Mirosław Orzechowski, były wiceminister edukacji mówi, że to dopiero początek inicjatywy. Dzieci uczących się w domu z roku na rok będzie przybywać, ponieważ rodzice chcą wychowywać swoje dzieci według dobrych wartości.
- To jest bardzo dobre rozstrzygnięcie, bardzo dobra propozycja do wychowania i wykształcenia dzieci, tego wczesnego, szczególnie wczesnoszkolnego. Jest to bardzo popularny system zwłaszcza w USA. (…) Rażące obniżenie systemu kształcenia dzieci, ale także i zagrożenia, to wszystko skłania do tego, żeby się rodzice zastanowili nad szansą takiego wychowania. Całkowicie popieram ten system szkół domowych i on się będzie rozwijał. Dziecko musi być wychowane we właściwych formatach, właściwych wartościach, we właściwym kierunku – tłumaczy Mirosław Orzechowski.
W 2009 r. przestał obowiązywać zapis o “przywiązaniu dziecka” do państwowej szkoły w obwodzie zamieszkania. Dzięki temu edukatorzy domowi mogą współpracować z placówkami, które mają już w tym względzie doświadczenie.
W Polsce wyspecjalizowały się w takiej współpracy niektóre szkoły. Skupiają one nawet po paręset dzieci kształconych przez rodziców; bywa, że jest ich więcej niż uczniów stacjonarnych.
Rp.pl/RIRM
źródło: RIRM, 21 lutego 2015
Autor: mj