Chlebowski kłamczuszek czy "tylko" zmienił zdanie?
Treść
Przynajmniej dwukrotnie czołowi politycy Platformy Obywatelskiej, udzielając wczoraj wypowiedzi mediom, posłużyli się stwierdzeniem, iż "Gęsicka kłamie". Raz zrobił to marszałek Sejmu Bronisław Komorowski, a ponownie szef klubu Platformy Obywatelskiej Zbigniew Chlebowski.
Przypomnijmy, że posłanka Prawa i Sprawiedliwości, była minister rozwoju regionalnego Grażyna Gęsicka pozwoliła sobie stwierdzić, opierając się na ogólnie dostępnych danych, iż rząd nie radzi sobie z wykorzystaniem środków z funduszy unijnych i może grozić nam ich niewykorzystanie. Co jest kłamstwem w wypowiedziach Gęsickiej - nie wiadomo. Politycy Platformy oskarżający byłą minister o kłamstwo i manipulowanie liczbami, zahaczani pytaniami o te rzekome manipulacje - nie odpowiadają konkretnie, lecz padają stwierdzenia, że jak dwa lata temu była ministrem, to "nie podpisała żadnej umowy na wykorzystanie pieniędzy z nowej perspektywy finansowej", albo że "są kraje w Unii Europejskiej, które w przeciwieństwie do Polski jeszcze żadnych środków nie wykorzystały". Skoro nie wiadomo, co jest kłamstwem w wypowiedziach Gęsickiej, to skąd w takim razie tego typu oskarżenia?
Posłużenie się przez dwóch ważnych polityków PO zwrotem "Gęsicka kłamie" wskazuje raczej, iż pochodzi ono z karteczek nazywanych "przekazami dnia", które codziennie trafiać mają do polityków Platformy od zatrudnionych przez rządzących speców od reklamy. Podpowiedzi specjalistów od public relations mają służyć m.in. prezentowaniu przez polityków PO jednolitego stanowiska i ułatwiać im wypowiedzi.
Rozdmuchanie sprawy przez Platformę jest o tyle zastanawiające, iż o tym, ile udało się wykorzystać środków z funduszy unijnych, mówią oficjalnie publikowane liczby. I jedni mają prawo zwracać uwagę, że niewiele z funduszy wykorzystaliśmy - co może być bardzo niepokojące, a drudzy mogą wyrażać zadowolenie - chociażby z punktu widzenia prowadzonej propagandy - że udało się wykorzystać te parę złotych. O sprawie wykorzystania środków z funduszy unijnych swoje zdanie, jeszcze na początku stycznia, miał też szef klubu PO Zbigniew Chlebowski. - Moim zdaniem, tym największym wyzwaniem będzie kwestia przyspieszenia realizacji wielu inwestycji, w tym inwestycji drogowych, i wykorzystania środków Unii Europejskiej. Z tym nie było najlepiej w 2008 roku, to przyznaję, że to był obszar wykorzystania środków Unii Europejskiej, jeden z tych obszarów, które ja oceniam dosyć negatywnie - mówił Chlebowski 2 stycznia br. w wywiadzie dla "Sygnałów dnia" w 1 programie Polskiego Radia. Teraz najwidoczniej zmienił zdanie. A może po tym, jak 9 stycznia Gęsicka zwróciła uwagę na powolne wykorzystywanie pieniędzy z UE, spece Platformy od reklamy sformułowały zalecenie, by mówić, iż wszystko idzie świetnie i dynamicznie, a jeśli ktoś mówi coś innego, to kłamie? Zarówno stenogram, jak i nagranie z rozmowy ze Zbigniewem Chlebowskim znaleźć można na stronie internetowej Polskiego Radia.
Artur Kowalski
"Nasz Dziennik" 2009-01-15
Autor: ab