Byli żołnierze GROM żądają przeprosin
Treść
Fundacja Byłych Żołnierzy Jednostek Specjalnych GROM skierowała list otwarty do marszałka Bronisława Komorowskiego. Autorzy listu odnoszą się w nim do jego fałszywych i niesprawiedliwych słów skierowanych pod adresem gen. Sławomira Petelickiego, żądając przeprosin w imieniu własnym i generała.
Pełniący obowiązki prezydent powiedział w niedzielę, że gen. Petelicki nie jest i nie był żołnierzem, więc nie należy zwracać specjalnej uwagi na to, co mówi. Członkowie fundacji bronią w liście generała, który został odznaczony m.in. Krzyżem Zasługi "Za Dzielność", zwracając uwagę na jego osiągnięcia na przestrzeni ostatnich 20 lat, w pierwszej kolejności przywołując autorski program utworzenia wojskowej jednostki GROM. Sygnatariusze listu, wśród których jest m.in. Romuald Szeremietiew, bronią również jednostki. Słowa Komorowskiego były odpowiedzią na krytykę pod jego adresem ze strony generała Petelickiego, zwłaszcza polityki w Afganistanie. Generał Waldemar Skrzypczak, były dowódca Wojsk Lądowych i szef Wielonarodowej Dywizji Centrum-Południe w Iraku, uważa, że przez tyle lat dowodzenia GROM-em przez gen. Petelickiego nikt nie zarzucał mu, że nie jest żołnierzem. Słowa Komorowskiego wpisują się więc w kampanię wyborczą, co zdaniem gen. Skrzypczaka jest haniebne, ponieważ armia nie jest partyjna, tylko polska, i takie działania nie służą jej dobremu imieniu. Jak powiedział jeden z sygnatariuszy listu, Romuald Szeremietiew, wypowiedź Komorowskiego nie jest merytoryczną odpowiedzią na zarzuty dotyczące stanu polskiej armii, ale typowym argumentem ad personam, unikaniem odpowiedzialności. Zarzuty wobec tego, czy gen. Petelicki jest żołnierzem, stają się absurdalne w świetle jego długoletniej służby. Marszałek Komorowski po raz kolejny nie wyważył słów, co pokazuje jednocześnie styl uprawiania przez niego debaty publicznej w imię "zgody".
PJ
Nasz Dziennik 2010-07-02
Autor: jc