Bronisław Geremek zginął w wypadku
Treść
W wypadku samochodowym w Wielkopolsce zginął poseł do Parlamentu Europejskiego, historyk, były poseł na Sejm, minister spraw zagranicznych prof. Bronisław Geremek. Miał 76 lat. Geremek urodził się w Warszawie w 1932 r. w rodzinie o żydowskich korzeniach. Podczas II wojny światowej znalazł schronienie u państwa Geremków we Wschowie. W 1950 r., w okresie największego rozkwitu stalinizmu, wstąpił do PZPR, będąc drugim sekretarzem komórki partyjnej na Uniwersytecie Warszawskim. Tam ukończył studia historyczne, a w 1960 r. obronił doktorat w PAN. Dwa lata później został dyrektorem Ośrodka Kultury Polskiej przy Uniwersytecie Paryskim, co wymagało dużego stopnia zaufania władz komunistycznych. W proteście przeciwko inwazji wojsk Układu Warszawskiego na Czechosłowację złożył legitymację partyjną w 1968 r. i od połowy lat 70. zaangażował się w działania opozycji. W 1980 r. został doradcą "Solidarności". Reprezentował jednak defensywną postawę, próbując wraz z Tadeuszem Mazowieckim nakłonić stoczniowców do rezygnacji z postulatu niezależnych związków zawodowych i poprzestania na demokratyzacji Centralnej Rady Związków Zawodowych. Internowany podczas stanu wojennego został po dwóch tygodniach zwolniony. Ponownie aresztowany w maju 1983 r., już w lipcu został jednak zwolniony na mocy amnestii. W 1985 r. zwolniony z pracy w Instytucie Historii PAN. W drugiej połowie lat 80. reprezentował frakcję opozycji opowiadającą się za gotowością do dużych ustępstw wobec władzy komunistycznej. Odegrał istotną rolę w obradach Okrągłego Stołu. W 1989 r. dostał się do Sejmu i został szefem Obywatelskiego Klubu Parlamentarnego. Przeforsował mocno krytykowany plan Balcerowicza. Przyczynił się ponadto do kontynuacji rozpoczętej przez Tadeusza Mazowieckiego polityki "grubej kreski", tamując dekomunizację. W listopadzie 1991 r. Lech Wałęsa powierzył mu misję tworzenia rządu, która skończyła się fiaskiem. Na początku lat 90. zarzucał Kościołowi katolickiemu "triumfalizm" i "mieszanie się do polityki", stwierdzając, że zawarcie konkordatu może być "błędem", chociaż w oficjalnych sejmowych wystąpieniach opowiadał się za jego ratyfikacją. Atakował pomysł dekomunizacji. Niechętny był też lustracji, czemu dał upust chociażby ostatnio, kiedy jako eurodeputowany odmówił złożenia oświadczenia lustracyjnego zgodnie z wymogami nowej ustawy. Opowiadał się za prawem kobiet do aborcji, krytykując przeciwników tego rozwiązania. Był jednym ze współzałożycieli Unii Demokratycznej (przekształconej potem w Unię Wolności, a następnie Partię Demokratyczną). Przewodniczył klubowi parlamentarnemu tej partii w latach 1990-1997. Podczas rządów koalicji AWS - UW w latach 1997-2000 był ministrem spraw zagranicznych. Przez rok kierował pracami OBWE. Był zwolennikiem wstąpienia Polski do Unii Europejskiej. W latach 2000-2001 kierował Unią Wolności. W 2004 r. został wybrany z ramienia tej partii na posła Parlamentu Europejskiego. W PE konsekwentnie głosował za dekryminalizacją aborcji. Do języka polityki Geremek wprowadził nowy typ manipulacji, zwany faktem prasowym - mowa o zdarzeniu, które stało się wiarygodne, bo napisały o nim gazety, choć w rzeczywistości nie miało miejsca. W swoich zagranicznych wystąpieniach wsławił się formułowaniem opinii de facto szkalujących Polskę, kładąc nacisk na rzekome szerzenie się w naszym kraju antysemityzmu, nacjonalizmu oraz populizmu. Do wypadku doszło w miejscowości Lubień (Wielkopolska) na drodze krajowej nr 2. Według relacji policji i świadków zdarzenia, samochód, którym jechał prof. Geremek, z niewiadomych przyczyn zjechał na przeciwległy pas jezdni i zderzył się z jadącym z naprzeciwka samochodem dostawczym. Eurodeputowany zginął na miejscu, a kobieta, która z nim podróżowała i która potwierdziła jego tożsamość, trafiła do szpitala, podobnie jak kierowca samochodu, który zderzył się z mercedesem prowadzonym przez Geremka. Przyczyny wypadku mogą być znane dzisiaj. Zenon Baranowski "Nasz Dziennik" 2008-07-14
Autor: wa