Brońcie życia!
Treść
Każde życie ludzkie jest święte i nienaruszalne, stąd ma być otaczane miłością i troską, a misja jego obrony wymaga od katolickich lekarzy odwagi, zwłaszcza w sytuacji, w których powinni dać wyraz sprzeciwowi sumienia. Przypomniał o tym Ojciec Święty podczas sobotniego spotkania z członkami Włoskiego Stowarzyszenia Lekarzy Katolickich w Auli Pawła VI w Watykanie.
W swoim przemówieniu Franciszek wskazał na dominujący sposób myślenia podsuwający czasem rodzaj fałszywego współczucia, które uważa za pomoc umożliwienie kobiecie aborcji, za akt godności –dokonanie eutanazji, za osiągnięcie –„wyprodukowanie” dziecka, które zamiast jako dar, traktuje się jako prawo. Zwrócił też uwagę na „używanie jednych ludzkich istnień jako królików doświadczalnych, by ewentualnie uratować inne”. – Żyjemy w czasach eksperymentowania z życiem, i to złego eksperymentowania – powiedział Ojciec Święty. – To czasy bawienia się życiem, więc trzeba uważać, bo to jest grzech przeciwko Stwórcy: przeciwko Bogu Stwórcy, który tak stworzył rzeczy – podkreślił Franciszek.
W skierowanych do środowisk lekarskich słowach Ojciec Święty zwrócił uwagę, że postępowi naukowemu i technicznemu we współczesnej medycynie często nie towarzyszy należyta troska o człowieka jako osobę. Stąd podkreślił, że przed katolickimi lekarzami stoi zadanie wydobycia na nowo wartości ludzkiego życia, niezależnie o kogo by chodziło. – W wielu przypadkach jakość życia jest wiązana przeważnie z możliwościami ekonomicznymi, z dobrobytem, urodą i korzystaniem z życia, przy czym zapomina się o innych, głębszych wymiarach egzystencji dotyczących relacji, ducha i religii –mówił Ojciec Święty. – Tymczasem w świetle wiary i zdrowego rozsądku życie ludzkie jest zawsze święte i zawsze jest „jakościowe”. Nie ma życia ludzkiego bardziej świętego niż inne: każde życie ludzkie jest święte! Tak jak nie ma życia ludzkiego jakościowo bardziej znaczącego niż inne, tylko ze względu na większe posiadane środki, prawa, możliwości ekonomiczne i społeczne. I to właśnie wy, lekarze katoliccy, staracie się potwierdzać, przede wszystkim poprzez wasz styl zawodowy – powiedział Następca św. Piotra. Dodał, że „pomocą w tym zadaniu jest wiara, która pozwala wychodzić dalej, niż nakazuje przysięga Hipokratesa”.
W niedzielne południe Ojciec Święty tradycyjnie spotkał się z wiernymi na modlitwie „Anioł Pański”. W poprzedzającym ją rozważaniu nawiązał do zawartej w Ewangelii według św. Mateusza przypowieści o talentach. Wyjaśniając jej znaczenie, zwrócił uwagę, że Pan Bóg również nam powierza majątek „nie tylko po to, byśmy go strzegli, ale także aby się powiększał”.
Sebastian Karczewski, RW
Nasz Dziennik, 17 listopada 2014
Autor: mj